Nicole nie mogła uwierzyć w słowa Lucy. Zawsze uważała ją za dobrą koleżankę, a tu nagle takie coś. Dużo myślała o tym dlaczego ona to powiedziała. Zastanawiała się jaki powód Lucy miała żeby tak kogoś oskarżyć.
Poniedziałek Lucy jak zawsze wstała rano ubrała się, zjadła śniadanie i wyszła do szkoły. Bała się tam iść po ostatniej rozmowie z Nicole.
Toby i Laura dziwnym trafem byli już wcześniej w szkole. Nicole po dotarciu była zdziwiona, ale starała się nie myśleć o tym co powiedziała jej Lucy. Normalnie przywitała się ze swoim chłopakiem i przyjaciółką.
-Hej Laura - powiedziała po czym ją przytuliła - Hej Toby - dodała i pocałowała chłopaka
-A gdzie jest Lucy? - zapytał Toby
Nicole była zdziwiona zadanym pytaniem przez Toby'ego. Z czasem zastanawiała się czy nie za ostro potraktowała koleżanki.
-Nie wiem, nie widziałam jej - odpowiedziała
-Dziwne, zazwyczaj razem przychodziłyście, a teraz co się stało? - powiedziała Laura
Nicole spojrzała na Laurę -Nic się nie stało - odparła
-Nie uważacie, że ta cała Lucy jest jakaś dziwna ? - zapytała przyjaciół
Może trochę - powiedział Toby
-Dlaczego tak sądzicie ? - pyta zdziwiona Nicole postawą przyjaciółki i chłopaka wobec Lucy
Laura spogląda na Toby'ego -Jakaś taka cicha jest - powiedziała
-Oj dajcie już spokój chodźcie lepiej na lekcje - oznajmiła Nicole
Dziewczyna całą pierwszą lekcje była zamyślona. Zastanawiała się gdzie jest Lucy.
Lucy tymczasem źle się czuła i usiadła na ławce. W pewnym momencie zemdlała. Po otworzeniu oczu znalazła się w szpitalu. W przerwę wychowawczyni dostała telefon od Amy mamy Lucy, że stan jej córki znacznie się pogorszył. Wychowawczyni na drugiej lekcji oznajmiła to swoim uczniom. Nicole nie mogła się skupić na pozostałych lekcjach czuła się winna pogorszeniem stanu zdrowia koleżanki.
Od razu po szkole Nicole poprosiła mamę aby ją zawiozła do szpitala. Dziewczyna zapytała lekarzy na jakim oddziale leży i szybko tam pobiegła. Otworzyła drzwi
-Lucy.. - powiedziała
-Nicole weź.. - mówiła osłabionym głosem -Weź mój telefon i wejdź ..
-Lucy nic nie mów - odpowiedziała koleżanka
-Nicole wejdź w galerie - odparła Lucy po czym podała telefon Nicole
-O boże... Ty, ty mówiłaś prawdę, przepraszam - zapłakana Nicole nie mogła w to uwierzyć co przyjaciele jej zrobili -Bardzo Cię przepraszam za wszystko - dodała
Lucy niestety nie wytrzymała dwa dni po rozmowie z Nicole umarła. Jej koleżanka nie mogła sobie wybaczyć tego w jaki sposób potraktowała osobę która chciała od samego początku dla niej dobrze. Nicole załamała się nie ma już kontaktu z Tobym i Laurą. Chodzi do psychologa natomiast rodzice Lucy wyprowadzili się do innego miasta. Również chodzą na terapie do psychologa.
YOU ARE READING
Ostatnie chwile
RomansaCo zrobić jeżeli najbliższe Ci osoby zdradziły Cię lub oszukały ? W takiej sytuacji była Nicole. Została perfidnie oszukana nie dość, że przez swoją najlepszą przyjaciółkę to na dodatek przez chłopaka. Czy ktoś zdoła ją uratować przed codziennym ży...