II

1.3K 39 128
                                    

Hehe... Troche czasu mineło nie?... Ha... A-ale jest wic czytać moje ludzie

Pov. Grey
20:13
(sms z Kai)

-ej stary

Co tam-

-troche dziwne pytanie

Wal-

-co sądzisz o Nick'u? Tym nowym w naszej klasie

Hah? A po co się pytasz? -

-bo, ja go chyba lubie stary

Serio? -

-nie, na niby

=w=-
Wiesz co? -

-hm?

Mi też się podoba ten słodziak-

-cool, tylko co teraz?

... -
Chcesz razem się o niego postarać? -

-tak by było najlepiej
-nie chce o niego walczyć z tobą

No to ustalone-
zaakceptóje obu lub żadnego-

-dobra, musze spadać

Do jutra-

-narka

Hah, nie spodziewałem się, że kiedykolwiek będe nawet crush'em się z nim dzielił. Zawsze wszystko robimay razem itd, ale łał... Nie chce sobie nawet wyobrażać jak by było gdyby Kai chciałby się o niego bić
(następnego ranka)

Pov. Nick

(sis) - ej! Nick! Wstawaj! Spóźnisz się! - wydarła się siostra
-co?! Która godzina?! -
(sis) - za pół godziny autobus masz! Szybko! -
-już! - szybko wstałem z łużka i dosłownie wleciałem w szafe, wyjąłem mundurek i wbiegłem do łazienki
[...]

-ja lece! Pa! - wybiegłem z domu
[...]

Uff, zdążyłem! Hah... Za ile będzie?... O, jest wsiadłem do autobusu, było prawie pusto. Co się dziwić, o tej godzinie jeżdżą tylko uczniowie. Oczywiście są tu ci dwaj ze wczoraj, Grey i Kai... Szybko odwróciłem wzrok bo się skapnołem, że się na nich lampie już jakąś minute. Postanowiłem stać tam gdzie stałem, przy drzwiach. Dosłownie sekunde później zauwarzyli mnie
(Grey) - Hej, Nick!-
-h-hej - podszedłem do nich, tak bynajmniej wypada
(Kai) - hej mały-
-um, co jest pierwsze? -
(Grey) - matma -
(Kai) - niestety. A wogóle kto wymyślił matme o 7:30?? -
(Grey) - dyrektor? -
-pff -
(Kai) -... To było pytanie retoryczne-
(Gray) - a to była na nie odpowiedź-
(Kai) -... Grey, nie denerwój mnie-
(Grey) - hah, nie denerwój sie- rozmawialiśmy do końca drogi, a dokładniej to ja w większości słuchałem jak ta dwójka rozmawia.
(po matmie)

(Kai) - hej mały-
-tak? -
(Kai) - idziesz z nami na lunch? -
-um, jasne-
(Kai) - fajnie-
(Grey) - oi, na której przerwie jest lunch? -
-czwartej-
(Kai) - przecież ja tyle nie przeżyje bez żarła-
-pfff, haha-
(Kai) - ja na serioO-
(Grey) - a nie brzmisz, haha- i tak się zaprzyjaźniliśmy, a teraz wróćmy do żeczywistości

Aj, zapomniałem wspomnieć, że stwierdziłem, że jednak jestem homo i dziś po lakcjach dostajemy dormitoria. Właśnie tam szedłem gdy

-ahh! - zostałem wepchnięty do sali obok, do której sekunde później weszły już znane mi Alphy
-d-dajcie mi iść! -
(Kai) -oi nie tak szybko mały-
(Grey) - musimu ci o czymś powiedzieć-
-c-co? - Kai stanął za mną i złapał mój ogon, a Grey podszedł bliżej... Za blisko
(Grey) - podibasz nam się~- po czym mnie pocałował, ja po chwili ździwienia odwzajemniłem pocałunek. Grey odkleił się ode mnie. Kai mnie odwrócił i też pocałował trzymając za ręce, a Gray owinął mnie rękoma i nachylił do ucha
(Grey) - czyli też nas lubisz?~ - Kai się odkleił ode mnie
-j-j-ja... T-tak-
(Kai) - czyli oficjalnie-
(Gray) - jesteśmy razem~ -
-m-mhm- wyszliśmy z pokoju co to za pokój wogóle?... Nieważne poszliśmy do umuwionrj wcześniej sali po nómery pokoi
[...]

(Pani od dormitorium/ pod) - następny-
-ah, teraz ja- podszedłem do kobiety
(pod) - 509-
-dziękóje- stanąłem za wyjściem od sali. Chwile później wyszli Kai i Grey
-jaki pokój? -
(Gray) - mamy 509-
-ah,ja też-
(Kai) - to fajnie, masz rzeczy ze sobą? -
-tak, zostawiłem w szafce-
(Grey) - tak samo-
(Kai) - a mi matka przywiezie za gdzieś godzine-
-tooo, choćmy do pokoju- i tak uczyniliśmy
[...]

Dormitorium było połączone nadziemnym korytarzem, który jest cały ze szkła. Weszliśmy do naszego pokoju. Moje torby niisł Kai
-woooow, ale hałupa-
(Kai) - w końcu to wielkie liceum-
(Gray) - choć się rozpakować-
(Kai) - a ja pomoge bo nie mam co zrobić ze sobą-
-hehe-
[...]

(Grey)- wszystko? -
-wszystko- zaczął dzwonić telefon Kai'a
-hm? -
(Kai) - matka, nosz w końcu. Halo? Jesteś?... Dobra, podejde tam. Pa... Musze podejść na parking po rzeczy-
(Grey) - poczekamy-
-mhm- Kai wyszedł
-to ja ide się przebrać-
(Grey) - okej- poszedłem do garderoby zmienić ubrania, postanowiłem założyć coś słodkiego- białe zakolanówki szare spodenki i błękitny sweterek z odsłoniętymi ramionami. Wszedłem do sypialni gdzie leżał Grey i grał na telefonie
-już~- spojrzał na mnie, zalał go rumieniec
(Grey) - ale słodko- odłożył telefon i zszedł z łużka, poczym mnie pocałował i owinął rękoma wokół pasa. Odkleił się ode mnie
-dz-dz-dzięki~- do pokoju wszedł Kai, jak nas zauważył odłożył torby stanął za mną
(Kai) -widze, że zaczeliścke beze mnie~-po czym złapał mnie od tyłu na wysokości klatki piersiowej i pocałował moją szyje, a Grey znowu skleił nasze usta
-mm~- zamruczałem przez usta Grey'a, który po chwili odkleił się od moich ust. Kai zostawił moją szyje i gwałtownie złapał mój ogon
-iah~- przeszły mnie ciarki
(Grey) - dobra, starczy- Kai póścił mój ogon

I jak tam żyćko?775 słów... Pierwszy dzień związku, a tu takie rzeczy, Hemhem~. Do następnego rozdziału!

💕 Dwuch Na Jednego 💕Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz