Dabi: *wchodzi do salonu, w którym siedzi Shigaraki*
Shigaraki: Nie, nie umówie się z tobą. Nie, nie kocham cię. Tak mam serce. Nie obchodzi mnie, że ci smutno. Dobra spierd*laj *wychodzi*
Dabi: Ale...
Dabi: Jeszcze nic nie zrobiłem...
//Biedny Dabi ಥ‿ಥ