2

1K 63 8
                                    

Izuku
Leniwie otworzyłem oczy. Kompletnie nie mam pojęcia ile spałem i która jest godzina, a tym bardziej pora dnia. Ból nadal nie ustępował, ale było lepiej niż przed snem.

-Izukuś! W końcu się obudziłeś!-usłyszałem dziewczęcy głos z ciemności. Rozglądałem się wokół próbując ją dostrzec. Doskonale wiedziałem do kogo ten głos należy. Światło się nagle zaświeciło, a ja zamknąłem oczy i powoli się przyzwyczajałem do tej jasności.

-Jak się spało?-spojrzałem na uśmiechniętą Togę, która bawiła się strzykawką. Tylko co to za substancja w środku? Postanowiłem milczeć.-Oj no!-tupnęła nogą.-porozmawiaj ze mną! Izukuś!

-Nie mów tak do mnie...-mruknąłem.

Zadowolona z chyba tego, że coś powiedziałem podeszła do mnie i ukucnęła.

-Boisz się?-delikatnie złapała mnie za podbródek i zmusiła do patrzenia na jej twarz.

-N-Nie.-zająkałem się. Prawda jest taka, że się bałem i to strasznie.

-Hm...Wiesz co. Kazano mi ci to wstrzyknąć.-spojrzała na strzykawkę.-Choć nie wiem co tu jest. Ciekawe co się stanie...-przyłożyła mi igłę do szyi.

Zamknąłem oczy i zaraz poczułem ukłucie. Płyn rozprowadził się w moich żyłach i o dziwo poczułem się lepiej. Moja ręka nie była po chwili złamana i wszystkie rany się zagoiły.

-Oo, jaki All For One jest kochany! Uleczył mojego Izukusia!-tak mocno mnie przytuliła, że myślałem, że zaraz się uduszę.

-T-Toga...-wydusiłem ledwo.

-Tak?-cofnęła się lekko, by móc mnie widzieć.

-Co wy ode mnie chcecie? Kim jest All For One?

-Szczerze mówić to nie wiem.-wzruszyła ramionami.-Wydaję mi się, że chcą byś dołączył do Ligi i stał się jednym z nas. A All For One to nasz kochany szef. Tak w ogóle cieszę się, że to ty dałeś się złapać! Wiesz ile czasu teraz ze mną spędzisz?!-spytała podekscytowana.

Jakoś mi się to nie podobało. Bardzo nie.

-Słuchaj. Nie zamierzam do was dołączać! Nigdy nie zostanę złoczyńcą! Chcę być boha...-poczułem nóż przy gardę i zamilkłem.

-Cii...za dużo gadasz...bycie złoczyńcą jest dużo lepsze. Nie zmarnujesz się tutaj.-zaśmiała się.-Dziś pójdziesz się spotkać z mistrzem. Myśle, że zmieni twoje zdanie.-wstała.-Miłego dnia skarbie!-rzuciła i w podskokach wyszła z pomieszczenia.

Przynajmniej światło zostawiła. Teraz zauważyłem tu sporo mojej krwi. No trochę krwawiłem. Oparłem się plecami o ścianę i zastanawiałem się nad jej słowami. Mam się spotkać z All For One? Obawiam się tego..

Katsuki
Oglądałem wiadomości, w których ciągle mówiono o porwaniu Deku. Trwały poszukiwania od 3 dni. I od tego czasu nic nowego nie udało się ustalić. Wyłączałem telewizor nie mogąc dłużej tego słuchać. Co oni mu tam muszą robić. Do czego im jest ten frajer potrzebny? Takie miałem myśli codziennie. Obwiniałem się tak bardzo. Po co mi w ogóle pomagał? Przecież go tak źle traktuje, a on i tak chciał mnie ratować. Wstałem i wyszedłem z domu. Byłem umówiony z Kirishimą na lody. Dobrze wiedziałem, że będzie natrętny i tak mnie namówi. Czemu ja się godzę na przyjaźń z tym debilem...

Boku No Hero Academia | Izuku Midoriya VillainOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz