1

1.3K 72 10
                                    

-Deku...nie idź za mną...

-Kacchan!

Zielonowłosy chłopak w ostatniej chwili chwycił jego rękę i wyciągnął go, ale sam w wpadł do środka. Na pomoc było za późno, gdyż portal się zamknął.

Katsuki
Wylądowałem twarzą na ziemi. Wstałem i już miałem drzeć się na pieprzonego Deku, ale go nie było. Rozejrzałem się po wszystkich.

-Gdzie jest Deku?!

Poczułem dłoń na ramieniu. Obejrzałem się do tyłu i zobaczyłem mieszańca, który pokiwał tylko głową. Odtrąciłem jego rękę.

-Czy on mnie uratował, ale siebie nie umiał?! Co za kretyn! Mówiłem mu, żeby tego nie robił!-wydarłem się i ruszyłem w stronę ośrodka.

Byłem na niego i na siebie wściekły. Co z nim będzie? On nie da sobie rady z tymi dziwakami! Po drodze kopnąłem kamyk, który po chwili skojarzył mi się z Deku. On też był tylko kamieniem na mojej drodze...jednak wtedy się myliłem. Deku...gdzie ty do cholery jesteś...

Izuku
Wyleciałem z portalu prosto na podłogę. Nie zdążyłem się nawet podnieść, a już mnie zakuto w metalowe coś.

-Czego chcecie od Kacchana?!-krzyknąłem szarpiąc się. Poczułem jak ktoś mnie przygniata do ziemi nogą. Nie miałem już szans i sił walczyć.

-Spokojnie Midoriya...Od niego już nic. Ty jesteś nawet lepszym nabytkiem od tego całego Bakugo. All For One się ucieszy na twój widok.-zaśmiał się i zakleił mi usta. All for one? Czy to możliwe. Muszę stąd uciec jak najszybciej.

Jeden z nich wziął mnie i zaniósł do jakiegoś pomieszczenia. Rzucił moje ciało na ziemie i wyszedł. Zacisnąłem zęby, bo wszystko mnie bolało, a dodatkowo moja ręka była złamana. Rozejrzałem się, ale nie było nawet odrobinki światła. Było zimno i za ładnie też nie pachniało. Chciałem użyć One for all, ale o dziwo nie mogłem. Co jest u licha. Czego oni ode mnie chcą? I mówiąc nowy nabytek myślą, że do nich dołączę? Za żadne skarby. Chcę być bohaterem. Obiecałem to mamie, jak i All Mighotwi. Wierzę, że ktoś mnie ocali. Muszę po prostu poczekać. Wycieńczony po walce z Muscularem zasnąłem po chwili.

Tomura
-Co chcesz z nim zrobić Shigaraki?-wziąłem łyka drinka i spojrzałem na Kurogiriego.

-Jak to co? Wezmę go do All For One. On się nim zajmie i zrobi z niego pożytek. Wątpię by z własnej woli się do nas przyłączył. A z nim w drużynie będziemy niepokonani.-uśmiechnąłem się.-Myśle, że jest lepszy od tamtego bachora.

-Masz rację. Nie ma co narzekać. Ma silny charakter i łatwo się nie podda, ale da się go złamać. To na pewno. Poszukam na jego temat trochę więcej informacji.

-Dobrze. Tylko zrób to jutro. Mamy sporo czasu. Nie znajdą go tak prędko, więc na razie jesteśmy na wygranej pozycji. Stracą tylko rachubę czasu.-zaśmiałem się i wstałem.-Idę się położyć.-poszedłem do swojego pokoju i tam po obmyśleniu co będzie jutro zasnąłem. Będzie ciekawie...

Boku No Hero Academia | Izuku Midoriya VillainOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz