4

2 0 0
                                    

Odsunęliśmy się od siebie.

-Dziękuje, że byłeś wtedy blisko i szybko zareagowałeś.

-Nie ma za co. Nie zdążyliśmy się jeszcze zbytnio poznać.

-Tak... Racja. Ile masz lat?

-Dwadzieścia.

-Jesteś najmłodszy w tym domu tak?

-Od kąd tu przyjechałaś to nie. -zaśmialiśmy się oboje.

-A czym się interesujesz?

-Kocham grać na gitarze i śpiewam sobie czasem.

-Oo tak? Chodziłam kiedyś do szkoły muzycznej. Grałam na flecie poprzecznym, ale znienawidziłam ten instrument. A ze śpiewaniem u mnie myślę że nie jest źle.

-Może kiedyś razem coś pośpiewamy?

-Nie lubię zbytnio śpiewać jak ktoś mnie poprosi od tak, ale jak będzie jakieś wydarzenie to czemu nie?

Chwilę jeszcze gadaliśmy, aż nagle do pokoju wszedł Kevin.

-Hej... Możemy pogadać?-mój brat był zakłopotany

-To może ja już pójdę. -Jackob wyszedł z mojego pokoju i zamknął drzwi.

-Ty i on...?

-Nie. Dopiero się poznaliśmy. Możesz powiedzieć po co przyszedłeś?

-Tak racja... Słuchaj... Przepraszam ciebie bardzo że tak zareagowałem. Pomimo twoich próśb i tak poszedłem do Matta. Miałaś racje. Gadałem z nim i już wszystko sobie wyjaśniliśmy. Zrozumiał co zrobił. Chciałem go namówić aby pogadał z tobą ale nie dał się.

-To dobrze. Nie mam zamiaru z nim rozmawiać.

Zapadła niezręczna cisza. Kevin rozglądał się po pokoju.

-Jeździłaś na motorze?

Zdziwiłam się jego pytaniem. Zetknęłam na krzesło. Nie schowałam kasku. Kurde.

-Ym.. Tak.

-Czemu nic nie mówiłaś. Bym ci powiedział co gdzie jest i w ogóle. 

-Sama sobie poradziłam.

-Okej... A... Co to za pieniądze wystają z tej torby? Byłaś na wyścigach!

-Ciszej! Tak byłam i co z tego. Nikt mi nie zabroni.

-To ty jesteś Black Queen?

-Tak to ja.

-Czy ty nie wiesz jakie to jest niebezpieczne? Mogłaś sobie coś zrobić. Jechałaś tak szybko. A gdybyś się nie wyrobiła na za...

-Przestań. Nic mi się nie stało. A po drugie sam jeździsz. A gdyby tobie coś się stało? Co?

Kevin westchnął i dodał

-Wiesz jak Matt się wkurzył? To on do tej pory wygrywał. Jak się dowie, że to ty to będzie jeszcze gorzej.

-Wywalone mam na to czy się wkurzył czy nie. I niech lepiej się nie dowie. Niech lepiej nikt się nie dowie. Wyjdź stąd już.

-Ale...

-Wyjdź!

Wyszedł i zamknął za sobą drzwi. Co on sobie myślał. Że może mi mówić co mam robić? Jestem już pełnoletnia i mam prawo decydować sama o sobie. Będę nadal jeździła w wyścigach i nadal będę je wygrywać. Nie obchodzi mnie to co myśli Matt.

Stwierdziłam że nie chce mi się jeść obiadu, a moi współlokatorzy sami sobie coś ugotują.

Usiadłam na łóżku i zaczęłam przeglądać social media. Dostałam wiadomość od Jackoba.

Jackob:
Chcesz pizzę na obiad?

Olivia:
Mogę zjeść. Poproszę hawajską, ale bez ananasa.

Jackob:
O to wezmę dla nas jedną dużą bo jem tak samo jak ty haha.

Odłożyłam telefon i zeszłam na dół do salonu. Włączyłam telewizor i zaczęłam oglądać jakiś film. Po godzinie przyjechała pizza. Chłopacy przynieśli pudełka do salonu, rozsiedli się i zaczęli jeść. Atmosfera była miła. Gadaliśmy i się śmialiśmy. Nawet Matt od czasu do czasu zaśmiał się.

Kiedy zjedliśmy, Ethan, o którym, po dzisiejszym obiedzie, dowiedziałam się bardzo dużo ciekawych rzeczy, zaproponował wspólne oglądanie filmu. Każdy się zgodził, ale zaczęła się kłótnia o to jaki film oglądamy.

-Skoro Olivia jest tu nowa to może niech ona coś wybierze?-zaproponował Jackob

-Hmm... Mogłabym obejrzec jakiś horror.

Zapadła cisza. Każdy z chłopaków rozejrzał się do okoła na innych kolegów, tak jakby telepatycznie się dogadali i Ethan zaczął włączać jakiś film.

Kiedy jedliśmy siedziałam na ziemi, ale kiedy film się zaczął Jackob zawołał mnie do siebie na kanapę. Usiadłam obok niego. On objął mnie i zaczęliśmy oglądać. Kochałam horrory, ale bałam się je oglądać. Co chwilę wtulalam się w tors Jackoba, aby zasłonić widok strasznych sytuacji. Każdy z chłopaków inaczej reagował na ten film. Matt oglądał z obojetnoscia, Kevin komentował co chwilę każdy moment filmu, Ethan co chwilę skakał że strachu, ale nie krzyczał, za to Michael krzyczał cały czas jak opentany. Jackob obejmował mnie i z tego co zauważyłam większość filmu zajęło mu uspokajanie mnie, albo kiedy nie patrzyłam, zerkanie na mnie.

Kiedy film się skończył powymienialiśmy się przeżyciami i każdy z nas poszedł do swojego pokoju spać.


Złe losyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz