12

222 8 0
                                    

Leżałam na plecach wgapiona w ekran komórki. Czytałam artykuł o objawach, przyczynach białaczki.. Z wszystkich objawów miałam tylko dwa. Często byłam zmęczona i padnięta i dosyć często chorowałam.. Tak naprawdę nie poznałam przyczyny białaczki, były artykuły że chodzi o jakieś promieniowanie, a były że to kwestia genetyczna. Obok mnie siedziała moja mama tak samo zamyślona jak ja. Widać bardzo przejęła się tym wszystkim i siedziała już tu czwartą godzinę.
- Czy ktoś z naszej rodziny miał nowotwór?? - spytałam.
- Babcia.. - spojrzała na mnie mama.
- Yhmm, czyli na 98% mam białaczkę - pokiwałam głową.
Dalej nie mogłam w to uwierzyć.. Ja? Dopiero mam szesnaście lat, chcę jeszcze pożyć choć te dwadzieścia lat! Nie chcę umierać..
- Z rakiem można walczyć - pogłaskała mnie po ramieniu mama - Ona walczyła.
- I zginęła - spłynęła mi łza.
- Ale nie przez to.. Jesteś silna, nawet jeżeli byś go miała uda ci się. Wierzę w to - uśmiechnęła się.
- Mam wyniki - wszedł jak zwykle niespodziewanie lekarz.
- I jak panie doktorze? - spytała moja mama.
- Przykro mi to mówić, ale pani córka ma nowo..
- Wiedziałam! - popłakałam się, popłakałam się jak wtedy co nie dostałam lizaka od mamy. Nawet bardziej. Ryczałam i przytulałam mocno mamę.
- Naprawdę mi przykro.. Jesteś młodą, silną kobietą przezwyciężysz to. Trzymam za ciebie kciuki Olga - posłał mi troskliwe spojrzenie i wyszedł.
- Pójdę zapytać się o leczenie i inne rzeczy, za chwilę wrócę - powiedziała mama i wyszła.

Widziałam, że jej też pociekły łzy, prawdopodobnie poszła też teraz do toalety otrzeć łzy, żeby wyglądać na silną kobietę. Tak jak obiecałam sięgnęłam po telefon i napisałam wiadomość do Dawida.

Ja
Mam raka :// jestem załamana, podobnie jak moja mama. Jeszcze nie wiem czy łagodny czy złośliwy.

Odpisał natychmiast.

Osiemnastolatek 👨🏻‍💻
Dasz radę DUŻA 😘

Ja
Z pewnością.. 🙁

Osiemnastolatek 👨🏻‍💻
Przyjadę po pracy 🙂 Porozmawiamy na spokojnie.. Nie martw się, mój tata miał raka.

Ja
I?

Osiemnastolatek 👨🏻‍💻
I wygrał :)

Ja
Ja też wygram

Dla ciebie ~ pomyślałam i odłożyłam telefon na komódkę obok łóżka. Wygodnie się ułożyłam i po paru minutach zasnęłam. Obudziłam się o drugiej w nocy, przez koszmar. Spałam jakieś sześć godzin.. Przy ścianie spał na fotelu Dawid. Dawid?
- Pssst, Dawid - szepnęłam.
- Taak mamo? - wybełkotał chłopak.
- To ja, Olga - powiedziałam trochę głośniej.
- Olga? - chłopak szybko się rozbudził - Czemu nie śpisz?
- Nie ważne.. Mogę cię przytulić?
- Tak, oczywiście że tak - uśmiechnął się i podszedł do mnie. Usiadł obok mnie na łóżku i mnie przytulił.
- Wygodna jesteś - szepnął.
Uśmiechnęłam się tylko. Tego mi było trzeba. Poczucia bezpieczeństwa..  Coraz bardziej czułam, że Dawid stawał się moim rytuałem i nie coraz bardziej nie wyobrażałam sobie życia bez niego.
- Jedź do domu i się wyśpij.. jutro szkoła - pocałowałam chłopaka w czoło.
- Ale zostanę tu dla ciebie - uśmiechnął się.

Przepraszam że tym razem troszkę krótszy..
Następny ok. 19/20.00 💜

Variety [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz