One shot III

1.7K 22 1
                                    

,, Są związki bez miłości i miłość bez związków ". Wszyscy mówią że ten cycat jest z chmur wytrzepany, że nie istnieje związek bez miłości. Ale dwójka policjantów z wydziału kryminalnego w Warszawie jest żywym przykładem tego cytatu. Ona- 32 letnia policjantka i On- 34 letni policjant. Ona ma narzeczonego, a On ma "dziewczynę".
*Kuba*
Bez sensu być z kimś kogo nie kochasz żeby zapomnieć o miłości do kobiety która jest twoim ideałem. Trzeba być debilem. Najlepsze jest to że to ja jestem takim debilem. Magda obecnie moja dziewczyna, jestem z nią ale czy ja do niej coś czuje,.... chyba nie. Za to Natalia kobieta moich marzeń. Dopiero teraz zacząłem rozumieć że gdybym odważył się i powiedział jej pare lat temu co do niej czuje może dziś bylibyśmy szczęśliwym małżeństwem z naszym małym szkrabem. Uśmiechnąłem się pod nosem było by cudownie nic więcej mi do szczęścia nie było by potrzebne. A tak jestem w związku z kobietą do której nic nie czuję, a kocham kobietę która mnie nie chce bo już narzeczonego, siedzę właśnie na komędzie i patrzę w okno podjechała czarna Skoda. Wysiadła z niego natalia, a za nią łukasz pocałował ją automatycznie poczułem jak w moich oczach zbierają się łzy  to tak cholernie boli wystarczy jeden jej gest słowo a ja oddam się jej cały. Od tamtej jednej nocy w hotelu cudownej nocy. Czasami mam ochotę powiedzieć że mam dosyć udawania że między nami nic się nie wydarzyło, ale to za daleko już zaszło. Ale ciężko jest mi spać a jak już to śni mi się ona i ta... noc w tym hotelu. Tak się zamyśliłem że nie zauważyłem nawet kiedy do pokoju weszła natalia
N: Hej kuba - powiedziała z troską kładąc swoją dłoń na moją- wszystko w porządku.
I co ja mam jej powiedzieć nic nie jest w porządku kocham cie i chce być z tobą mimo tego że oby dwoje jesteśmy w związkach
K:Tak wszystko w porządku- powiedziałem po czym ująłem jej dłoń w swoją i przejechałem po niej kciukiem nie patrząc jej w oczy. Od tej prowokacji nie umiem jej spojżeć w oczy. Bo za karzdym razem kiedy patrzę jej w oczy mam ochotę ją pocałować i boje się że to w pewnym momęcie będzie silniejsze odemnie i po prostu to zrobię.
N:Kuba proszę cię spójrz na mnie- posłusznie wykonałem jej polecenie- co się z tobą dzieje - spytała po czm swoją dłoń położyła na moim poliku, ona sobie sprawy nie zdawała jak w tym momęcie mnie prowokowała. Siedziała na krześle na przeciwko mnie delikatnie głaskała mój policzek a ja walczyłem sam ze sobą. Nie wytrzymałem przybliżyłem się do niej musnąłem jej usta znowu, a ona znowu to zrobiła, znowu to odwzajemniła zamiast sie ode mnie odsunąć i dać mi w pysk, ona znowu to robi, znowu robi mi nadzieję zaczęliśmy się całować zapominając o bożym świecie, powoli zaczęliśmy się podnosić. Przygwoździłem ją do ściany przyduszając ją swoim ciężarem ciała. Blądynka na to jękneła wprost w moje usta no co się delikatnie uśmiechnąłem. Nagle usłyszałem jak otwierają się drzwi odskoczyłem od niej jak poparzony i odwruciłem sie w stronę drzwi a w nich stała Aneta z teczką w ręcę
An(aneta) : Mogę - spytała patrzą ze zdziwieniem na mnie i na Natalię
K: No jasne co masz
An: Porównałam od ciski palców te podejrzanego a te co znalazłam na miejscu zbrodni
N: Iiii...
An: To nie on
K: cholera
N:Kurcze ale coś mi tu nie gra
K: Co masz na myśli
N: No popatrz skoro ona miała chłopaka dobrze sie uczyła nie miała żadnych wrogów,  kto miał by to zrobić
An: Może jakiś nie spełniony kochanek - powiedziała i spojżała na mnie
K: pójdę do Darka może no coś ma - wyszedłem i przymknąłem drzwi stanąłem za nimi i podsłuchałem ich rozmowę
An: A zanim tu weszłam to wy tu co
N: co my, nic
An:mhhm ale dobra od czasu kiedy kuba wrócił zachowuje cie się dziwnie,  czemu
N:wydaje ci sie

An: dobra to może tak wiem że się ze sobą przespaliście- a ja byłem przerażony powiedziałem o tym Stefanowi tylko jemu kur*a Stefan zbije cie przyrzekam
N: skąd ty to wiesz
An: kochana wystarczyło wlać w ciebie alkohol, ale do brzegu opowiadała i o tej całej sytuacji i takie pytanie do ciebie, czy ci nawet przez myśl nie przeszło że on ci w ten sposób miłość wyznał
N: Aneta proszę cię znam kube wiesz ile on miał lasek nigdy nie ma problemów z wyznawaniem uczuć
An: To ty jesteś wyjątkiem, jesteś jego przyjaciółką i może po prostu boi się ciebie stracić
N: daj spokój ja mam Łukasza on ma Magdę i wszyscy szczęśliwi
An: Tak oprócz ciebie i jego, kochasz Łukasz
N:... Nie
An: Kubę kochasz - natalia nic nie powiedziała tylko pokiwała twierdząco głową- wszystko w temacie.
Cieszyłem się jak małe dziecko, lecz wiedziałem że muszę o nią walczyć a czas tykał. Po całym męczącym dniu na komędzie odwoziłem Natalię do domu
N:dzięki kuba do jutra- powiedziała otwierając drzwi
K:Natalia poczekaj -powiedziałem na co ona zamknęła drzwi- Natalia to co się  wydarzyło na komędzie..
N: kuba to nie powinno mieć miejsca
K:serio
N: No
K: no to mi wytłumacz czemu sie ode mnie nie odsunełaś i nie dałaś mi w pysk tylko znowu mi zrobiłaś nadzieje po czasie mówiąc  że to nie powinno się wydarzyć co??
N: Przepraszam kuba- wyszeptała po czym szybko wyszła. Miałem tego poprostu dosyć. Czemu ona się nie przyzna że coś do mnie czuje i zamiast męczyć sie osobno moglibyśmy być szczęśliwi razem. Pojechałem do domu a na ustach wciąż czułem jej delikatne i zarazem słodkie pocałunki. Oj Łukasz chłopie dbaj o nią i szanuj bo wielu czeka ma twój błąd. Ledwo wszedłem do domu, a od progu na szyję życiła mi się na szyję
M: cześć skarbie - powiedział złączając nasze usta w delikatnym pocałunku. To nie te usta które chciałem codziennie całować
K:Hej
M: Musze co coś powiedzieć,... Będziemy mieli dziecko jestem w ciąży- powiedziała a mnie zatkało.  Ja pierdole to narobiłem czemu zawsze musi być pod górę. Ale to maleństwo które Magda nosi pod sercem nie jest niczemu winne nim zdążyłem odpowiedzieć usłyszałem dzwonek do drzwi. otworzyłem i nie wiedziałem jak w tym momęcie moje i pewnej kobiety życie się zmieni za drzwiami stał łukasz. Po czym wtargną do mieszkania
Ł: Madzia prosze cie chcę być z tobą i z tobą wychować naszego szkraba dla was zerwałem zaręczyny - po chwili dotarło do mnie co tu się właśnie odjebało poszedłem do łukasz i mu przyjebałem tylko że nie z Magdę tylko za Natalie
K: Jak wrócę ma was tu nie być - powiedziałem po czym szybko pojechałem do natali. Drzwi od jej mieszkania były odwartye wszedłem i zamknąłem za sobą drzwi i je zakluczyłem. Zrzuciłem z siebie kurtkę oraz buty. Zobaczyłem ją w kuchni odrazu ją do siebie przytuliłem poczułem jak się we mnie wtula w moje ciało
N: przepraszam - wyszeptała
K: Za co ty mnie skarbie przepraszasz- wyszeptałem jej do ucha, poczułem jak przez jej  ciało przeszedł dreszcz
N: Bo to przezemnie, gdybym potrafiła mu dogodzić, nie zrobił by dzieciaka Magdzie I był byś w końcu szczęśliwy- cały czas łkała w moją klatkę piersiową, posadziłem ją na blacie kuchennym
K: Ciiiii- powiedziałem składając czuły pocałunek na jej ustach, zamierzałem obdarzyć ją miłością na którą dawno zasługiwała i którą do niej czuje- kochanie to nie twoja wina,... może nawet lepiej że tak się stało. Znowu ją pocałowałem poczułem jak się odemnie delikatnie odsuwa
N: Kuba
K: co? - spytałem choć bałem się odpowiedzi
N: Kocham cię
K: Ja ciebie też
Powiedziałem i znowu ją pocałowałem nasze pocałunki stawały się coraz bardziej namiętnie zacząłem ją całować po szyi. Składałem bardzo czułe pocałunki na jej szyi, przyciągnołem ją bardziej do siebie przez co się o mnie otarła. Nie mogłem się pochamować i jęknąłem wprost w jej szyję usłyszałem delikatny chichot blądyki oplotła swoje nogi wokół moich bioder a ja zabrałem ją do sypialni gdzie spędziliśmy códowną noc. Leżałem w łóżku a obok mnie spała wtulona we mnie blądynka spojrzałem na nią i się uśmiechnąłem pocałowałem ją w policzek po czym otuliłem ją swoimi ramionami wtuliła się w zagłębienie mojej szyi. I w tym momęcie mówię z czystym sumieniem jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
*

******************************
Witam i o zdrowie pytam. Słuchajcie mam w planach zrobić Q&A i jak macie jakieś pytania to piszcie a ja jak może skumuluję to może zrobię.

One shot. Gliniarze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz