One shot IV cz. 2

1.1K 21 2
                                    

Stałem tak w patrzony w jej oczy. Nie mam pojęcia ile tak staliśmy. Do momętu w którym usłyszałem zdanie które nie wiedzieć czemu trochę podniosło mi ciśnienie
M:Kochanie może przedstawisz swojemu koledze
K: Kuba Roguz - powiedziałem
M: Marcin Bolec
Zmierzyliśmy się wzrokiem nie podoba mi się ten gość, tym bardziej zastanawia mnie to co mówiła Natalia.
M: to co skarbie - powiedział i objął ją ramieniem na co blondynka się wzdrygnęła i spięła mięśnie dało mi to do myślenia. Bo raczej tak nie zachowuje się kobieta która jest w szczęśliwym związku coś mi tu nie grało dawało mi to do myślenia z zamyślenia wyrwał mnie głos partnerki 

   N: Cześć kuba-  jej głos nie był taki jak zazwyczaj chłody był inny nawet nie wiem jak go określić 

K: Pa 

A: Do widzenia 

K: Do widzenia - patrzyłem jak odchodzą.wróciłem do domu miną tak cały weekend 

W poniedziałek ran zostałem wezwany do szefa gdzie była już Natalia

SZ: Dobrze że jesteś za chwle przedstawie ci kuba policjanta który wam pomoże przy nowej sprawie,o jest  - usłuszałem jak drzwi sie otwierają a przez nie wszedł blądyn udeżająco podobny do natali - dobrze że jesteś no to tak jest nowa sprawa w wrocławiu dwa dni temu ścigali seryjnego morderce i jest ogromne prawdopodobieństwo że jest u nas w warszawie, bo zanaleźli już  dzisiaj dwa ciała ofiary zabite w ten sam sposób i obie też mieli na plecach wycięte nożem myśliwskim ,, YOU NEXT'' (Ty następny) , każda osoba która znajduje zwłoki na drugi dzień zostaje zamordowana 

K: Morderca tworzy taki łańcuch jak by ...., nawet nie wiem jak to określić 

N: jak by mordercy sprawiała radość krzywdy i śmierć drugiej osoby - spojrzałem na nią , w pokoju psnowałs cisza 

SZ: Dobra poradzicie sobie , idźcie do siebie 

Całą trójką poszliśmy do pokoju mojego i natali 

B: A my się nie znamy- podszedł do mnie - Borys Nowak

K: Kuba Roguz - podszedł do natali chciał ją przytulić ale ona się od niego odsunęła 

B: Hej mała co jest- zapytał z troską w głosie - brata nie przytulisz, co sie dzieje ?

N: Nic , zajmijmy sie sprawą 

Siedzieliśmy tak z dwie może trzy godziny 

N: Chłopaki ja ide do Adama,chyba coś mam  - nim zdążyliśmy odpowiedziać jej już niebyło spuściłem wzrok martwie sie o nią jej brat chyba zauważył moje strapienie na twarzy 

B: Co jest

K: Powiedz ty mi jedną rzecz ona zawsze była taka oschła  

B: Nie...nigdy taka nie była to pewnego momętu 

K: Jakiego momętu 

B: Chciał bym  ale nie moge ci powiedzieć ona sama musi sie przełamać,ale uwież mi pod tą jej lodowatą warstwą jest cudowna,kochana,słodka dziewczyna 

K: Chciałbym żebyśmy byli dla siebie przyjaciółmi,bo jesteśmy partnerami a sam wiesz że w tej robocie zaufanie to podstawa 

B:Nie chciej by traktowała cie jak przyjaciela

K: Dlaczego 

B: Bo sie w niej zakochasz a wiesz że w tej robocie to niewskazane być z partnerm- zaśmiałem się- co wątpisz że byś się w niej zakochać

K: No

B: Czemu?

K: Bo jakoś od 10 lat nie moge się zakochać  

B: Zobaczysz wspomnisz moje słowa

W tym momęcie przyszła  natalia 

N: O czym plotkujecie 

B: O tym że grubo wygłądam w tej koszuli- powiedział udawanym damskim głosem na co wszyscy wybuchnelismy ogromnym śmiechem spojrzałem na nią słodki ma uśmiech jej brat zauwarzył że sie na nią patrze i sztutchnął mnie nogą pod biurkiem spojrzałem na niego a on znacząco podniusł brei do góry- powiedz ty mi słoneczko co ty masz-Natalia uiadła na moim biurku 

N: Na ostatnim miejscu zbrodni znaleziono dowód, z początku myśleliśmy że to ofiary ale okazuje sie że ofiara miała brata bliźniaka który nie utrzymywał kontaktu z rodziną i jest duże prawdopodobieństwo że ten nasz seryjny morderca to bliźniak ofiary 

K: Jak ty na to wpadłaś 

N: Nawet sama nie wiem tak poprostu 

B: Jesteś niesamowita 

N: Wiem,dzięki ale będziemy musieli dłuuuuuugo poczekać 

B: Ile długo 

K:DŁugo 

Była już noc Borys poszedł do adama a ja z nataliąsiedzieliśmy na podłodzena kocu żeby wilka nie złapać przeglądaliśmy te akta po raz setny z nadzieją że znajdziemu coś co przeoczyliśmy spojżałem na natlie,spała obiąłem ją ramieniem i przyciągnołem ją na siebie jej głowa wylądowała na moim ramieniu ona naprawdę jest słodka zaczyna mnie normalnie traktować a ja mam wrażenie że coraz bardziej zaczyna mi na niej zależeć  położyłem swoją głowę na jej i nawet nie wiem kiedy zasnąłem.

One shot. Gliniarze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz