007.

346 26 31
                                    

Jechaliśmy i jechaliśmy przed siebie, końca nie było widać a Antek nic nie mówił tylko kierował. Znudzona kręciłam gałkami radia aż przerzuciłam na Eskę i akurat leciała Seniorita wiec zaczełam śpiewać. Antek uśmiechnał się kontem ust ale nadal milczał.

- Nie bądź taki i powiedz o co ci chodzi!-trzepłam go w ramie.

-Sama zobacz-odparł z wyszczerzem.-Jesteśmy na miejscu Jagna.

-O BORZE!!!-pisłam-To Notre Dame!!!!

-Antek co my tu robimy?!-spojrzałam na niego z nie dowierzaniem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Antek co my tu robimy?!-spojrzałam na niego z nie dowierzaniem

-Zobaczysz. Choć-podał mi reke i otworzył auto.

-Ty wariacie-śmiechłam.

- Jestem tylko nastoletnim frajerem księżniczko-puścił mi oko i pciągnoł mnie do środka.

Środek był wielki i piekny zupełnie jak w bajce Disneya:

-Przepraszam szukamy księdza!!-zawołał Antek do faceta przy ołtarzu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Przepraszam szukamy księdza!!-zawołał Antek do faceta przy ołtarzu.

-Ja jestem Robakiem -powiedział facet. Miał Soplice pod pacha.

-A czy jest pan ksiedzem?

- Moge być kim zechce.

-A u dzieli nam pan ślubu?-dopytywał Antek.

- Pewnie.

Zaraz... co?!!!! Jaki ślub?!!!

-Antek co ty robisz-sykłam.

-Kocham cie Jagna już nic nas nie rozdzieli-szepnoł mi na ucha.

-A co z Boryna??? A jak Hanka do niego poskarży co zrobiłeś?

- Jebać Boryne i jebać Hanke tylko my sie liczymy-ujoł moja twarz w rece.-Jagna... Nie chciałem ci tego mówic.... ale.... jesteś moja mate.

Wybałuszyłam na niego gały, moje serce staneło i świat też stanoł. Nawet ksiądz Robak nadal srał przed ołtarzem. To niemożliwe...

-Antek... czy to znaczy....-wyksztusiłam.

-Tak... faceci z rodu Borynów są wilkolakami. I każdy z nas ma swoja przeznaczona sobie kobiete. Naszą mate.

- Z kond wiesz że jestem twoja mate?

-Mój ojciec kazał odnaleść moja mate kiedy skończyłem 18 lat. Ale kiedy zobaczył twoje zdjecie...... sam cie zapragnoł. Chciał cie kupić od twojego ojca ale on nie chciał sie zgodzic wiec Boryna go zabił. Gadałże mnie też zabije jeśli ci powiem.

Patrzyłam na niego ze szklankami w oczach. Nagle wszystko nabrało sęsu!!!

-Jagna..... Wyjdziesz za mnie?-szepnoł w moje usta.

-Zawsze-powiedziałam ichutko.

I wzieliśmy ślub z księdzem Robakiem. W chwili gdy nasze usta złonczyły sie w namietnym tańcu zmysłów do kościoła wbiegł Boryna i Hanka z doktorem Judymem, który ciongną za sobą rozdartą choinkę.

-JAGNA!!! NIEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!-wrzasnoł Boryna z furia a potem wyrosły mu włosy i zeby.

-JEST MOJA!!!!!!!-zawył Antek i jemu też wyrosły włosy i zeby a także kły i pazury i ogon.

Zemdlałam.

BORYNA DIRTBAG 🍆🍆🍆MACIEJ I ANTEK BORYNA ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz