Powrót z wojny

16 2 5
                                    

Nadszedł listopad mroźny i z mgły krwawiące morze i łzy wylane odsłonił.
Nadszedł listopad szarobury zagłuszając wojenną trwogę.
Nadszedł listopad poranny wojska zatrzymując w bezruchu.
Nadszedł jedynasty listopada - do ciebie dziewczyno wrócę.

Okryjesz mnie ramionami, kurz z koszar ze mnie zdejmiesz.
Zarzucisz mi ręce na szyję, wojenną rzeczywistości ze mnie zmyjesz.
Zagłuszy krzyki karabinów, bo dopiero wówczas zrozumiem, że groza już minęła.
Listopadowa noc niepodległość nam zrodziła.

Już minęło okrutne ciemiężenie  zaborców, moja gołąbko jasna
Już kule przestały bić i wrzaski w głowie wyć, moja pani przedwieczna.
Już trud spoconego żołnierza może zakończyć się, moja róża najmilsza
Polska dziś się właśnie odradza - niepodległości już to czas, moja pani jedyna

I ja do ciebie wracam dziewczyno w ten listopadowy dzień.
Pamiętaj najmilsza żeby zawsze świętować ten cudny odrodzenia czas.

Moje poetyczne popisyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz