Substancja Żrąca

28 3 2
                                    

Dzień słoneczny, poniedziałek, toteż  zacznie się jak zawsze.
Wstali rano, kawa w ręce, papierosy, szybki prysznic.
Myśli w głowie: „Tak do śmierci? Życie musi być ciekawsze!"
Jest ciekawsze, wbrew pozorom, On wieczory pośród grzesznic.

Tak jak Ona - z przyjacielem, nikt nie widział w tym nic złego,
mimo że podejrzewają, nie chcą prawdzie patrzeć w oczy.
Całe szczęście dla potomnych portfel większy od ich ego,
chociaż chłopiec widzi mamę, bitą przez tatusia w nocy.

Musi w proszkach od kolegi skrycie szukać dziś pomocy.
Musi zamiast prosić czule, znaleźć spokój wśród przemocy.
Musi stale kogoś gnębić, przecież odbić sobie musi,
musi, bowiem jego wzory, taki żrący związek kusi.

Tak kolejne miną lata, wciąż popełniać będą błędy.
Oni starsi, spokojniejsi, coraz częściej w samotności .
Czarna kawa gorzko pachnie. Do spełnienia dojść którędy,
skoro w ich podeszłym wieku próżno szukać namiętności.

Szybko skończy się ich lekcja, przerwa jest od nieczystości.
Ich potomek poparzony, dziury w ciele po substancji.
W dużym domu i z majątkiem - w spadku dostał. Złe wartości
wyjdą z niego już niebawem, jak pokłady arogancji.

Musi żyć z wielkim ciężarem, mało wie o tolerancji.
Musi starać się ją kochać, zapomnieć o ignorancji.
Musi przestać ją katować  i niewinną panią dusić,
musi, bo gdy ona zginie, już nie zdąży go nawrócić.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 22, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

PiktogramyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz