//🥀11🥀//

284 11 2
                                    

//Odsunełam delikatnie krzaki, i do oczu napłynęły mi łzy. Nie umiałam wydusić jednego słowa tam był.... //

//per.pol//
Tam był... Rosja. Cały zakrawawiony leżał trzymając się za brzuch. Nie umiałam wyduścić żadnego słowa. Lekko go szturchłam, ten leciutko otworzył oczy i spojrzał się na mnie, szybko żucia mu się w ramiona lecz uważałam żeby go nie skrzywdzić

P-R-Rosja co ci się stało?
R-Jeden z-z żołnierzy Rzeszy mnie pobił //spluną krwią//
P-dasz radę wstać?
R-t-tak

Pomogłam mu wstać i szliśmy w kierunku placówki. Pomogłam mu przejść przez dziurę. Musiałam szybko działać bo Rosja nie umiał nawet zrobić prostych czynności. Był bardzo mocno pobity. Zaczełam wołać o pomoc straży Zsrr. Żołnierze szybko pobiegli po ojca chłopaka. Ten jak strzała szybko wybiegł do niego.
Był tak wstrząśniety, w sumie tak samo jak ja.

Z-ZAWOŁOJACIE MEDYKA!ROZKAZ
//Odwrócić głowe w stronę Rosji//
Synu co ci się stało
R-ojcze... Żołnierze Rz-rzeszy mnie pobili.

Przytuliłam się do Rosji strasznie się bałam że nie przeżyje. Po kilku sekundach wbiegli lekarz, zabrali go to pokoju. Nie wiedziałam co się dzieje bo nie pozwolili mi wejść. Czekałam na korytażu. Dzięki Bogu w placówce mają lekaża, nagle przyszedł Zsrr. Przykucnoł koło mnie

Z-Dziękuje ci że pomogłaś mu, bez ciebie mógłby zginąć

Przez ten cały czas milczała, a po policzku wpływały mi łzy, po słowach Zrss do reszty się popłakałam, tan wąchając się przytulił mnie i powiedział

Z-będzie dobrze, Rosja to twardy chłopak da sobie radę.

odszedł w milczeniu. Miałam w tym momencie setki myśli. Jak do tego doszło? Czy to moja wina? A co jeśli to jednak moja wina? Siedziałam już w tym korytażuz jakieś 4 godziny. patrzałam się na ziemię a łzy leciały mi po policzkach skazują na ziemię. Po chwili wyszedł specjalista

L/lekarz//- Czy jest pani kimś z rodziny?
P-Nie ale jestem jego dziewczyną czy mogę go zobaczyć?
L-tak zapraszam tylko syn pana ZSRR może być słaby jak narazie.

Pokiwałam głową na że rozumiem i weszłam do pokoju. Podeszłam do łóżka w którym leżał Rosja. Usiadłam i złapałam go za ręke. Płakałam i to bardzo, od dłusze go czasu tak bardzo nie płakałam.
Nagle usłyszałam jak chłopak mruczy coś pod nosem i lekko otwiera oczy.

P-R-Rosja
P-h-hej mała
P-Jak się czujesz??
R-Chujato, wszystko mnie napierdala
P-Przepraszam ciebie. To chyba moja wina //rozpłakałam się//
R-Poli przestań to nie twoja wina to tego zjebanego Nazisty. To jego straże mnie zaatakowali
P-...
R-Ale jest już dobrze. Trochę boli ale to przejdzie
P-Ciekaw czy oni nas szukają tak odbijając od tematu
R-też się zastanawiam
P-zaczynam się bać tego miejsca, A bym zapomniała dzisaj śpie tutaj
R-Ze mną?? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
P-Nie ma miejsca hehe na fotelu, huj że twardy czasem bywa, spałam w gorszych warunkach :v

//skip time//
Przez ten cały czas rozmawiałam z Rosją na różne tematy. Śmialiśmy się, Rosji się bardzo polepszyło, jego humor był bardzo pozytywny nie było widać że jest mu źle lub smutno. Była godzina 21.36, chciało mi się spać i to doć. Za dużo wrażeń jak na jeden dzięń. Położyłam głowa na łóżku i zasnełam.

---------------------W OŚRODKU-----------------

//per Jap//

Była godzina 21.38. Razem z prawie całą gromadą zebranych osób ruszyliśmy na poszukiwanie tej zakochanej pary. Bardzo martwiłam się o nich, ponieważ nie dawali znaku życia od kilku dni. Byłam tak wystraszona że bałam się że im się coś stało. Dzieliliśmy się na kilka gruba żeby każdy przeczesał jakąś część lasu. Mam nadzieję że żyją i im nic nie będzie. Po jakiś 10 minutach wszyscy poszliśmy w swoje strony. Ja oraz Niemcy i USA oraz Ukraina poszliśmy w teren której nie był przeszukany czyli po stronie wschodniej naszego ośrodka. Każdy z nas wszytko dokładnie sprawdzał każde miejsce. To będzie bardzo męczące poszukiwania.
Po jakiś godzinie szukania. Trafiliśmy na ślad. Były to ślady butów. Od dwóch osób, postanowiliśmy za nimi iść. Po 10 min zobaczyliśmy ogromny murem część terenu na środku był jakiś budynek lecz nie mogłam dostrzec jaki, Koło niego było doś dużo straży. Czekaj.. Czekaj CZY TO SĄ ŻOŁNIERZ ZSRR?!

|•🥀⛓Szęście⛓🥀•|  //ruspol//countryhumansOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz