//Hejcia Dziubaski co tam u was?? Chcecie maratonik?? Pisać (≧∇≦)/
//per.ros//
Nie wiedziałem o co chodziło Poli i całej reszcie. Byłem zaskoczony co się odwaliło?? Czy to są jakieś żarty... Przez cały czas rozmyślałem nad tym o co mogło by chodzić. Prubowałem pozbierać fakty do kupy. Kiedy się tak zastanowić nic nie pamiętałem jak wstałem a nie piłem, i był tylko USA może on coś wie. Poszłem w kierunku naszego pokoju, oczywiście że tam byłR-Usa czy ty wiesz co się wczoraj stało?
U-chcesz to powtóżyć~~
R-Co kurwa? O co ci chodzi?
U-to ty nie pamiętasz?
R-ni za huja.
U-nom wczoraj pomiędzy nami coś doszło~~Przybliży się do mnie i jego ostatnie słowa wypowiedział szeptem do mojego ucha... CO KURWA!? DOSZŁO?! CO TAKIEGO
Przycinełem go do ściany z całej siłyR-Co ty kurwa wygadujesz?
U-kotku~~
Wbił się we mnie i powiększał pocaunek. Odepchnąłem go i poszłem do pokoju. Nie no! Muszę pozorozmawiać z Polską tylko gdzie ona może być? Wybiegłem z mieszkania w poszukiwaniu Polszy//per.niem//
Kiedy szłam korytarzem zauważyłem że na przeciwko mnie idze Poland. Podeszłem do niej, oczywiścię że płakała.N-Polen co ci się stało?
P-N-nic Niemcy, nic mi nie jest
N-bez powodu byś nie płakała.. .
P-Naprawde nic.. .
N-Polen chcesz może przyjść do nas do pokoju?
P- mogęPoszliśmy w kierunk mojego pokoju. Weszliśmy poszliśmy do kuchni żebra przygotować coś dopicia.
N-To co powiesz mi??
P- ale co jeśli nie ma o czym?
N-czemu płakałaś?
P- mam dzisaj te dni kiedy jest smuta i się wpłakałam proste?
N-tiaa napewno mnie takich kitów nie w ciśniesz kochana
P- ehm...//per.pol//
Byłam niepewna czy powiedzieć Niemcowi co się wydarzyło. Ten podszedł do mnie i chwili mnie za biodra. Nie czułam cię z tym najlepiej.
Czułam jak przyciska mnie lekko do blatu stołu na którym się opierała.P-N-niemcy co ty robisz?
Milczał. Nagle zbliżał sobą waż do mojej. Próbowałam się odetchnąć i się uwolnić ale nie umiałam. Nagle początku zimną dłoń po moją koszulką. Bardzo się wystraszyłam
P- Niemcy przestań!
Nagle wbiegł do pokoju Rosja i oderwał go odemnie. Jezu ale szczęście Boże tak ci dziękuje
Oczepałam się z nie widzialnego kużu. Była trochę wkurzona. Warknełam na nich dwóch i wyszłam z pokoju z całej siły czaskając dzwiami.
R-Pojebało ciebie?!
N-no co?
R-Ona jest moja!?
N-po takiej zdradzie?
R- jakiej zdradzie?!
N-wcale nie wiem o tym że wylądował w łożku z Ameryką
R-c-co?!//per.rus//
Jednak prawda... Ame zaciągnął mnie do łużka!! Zjebany pedał. Po chwili namysłu kontunuwałem rozmowęR-ty zjebany nazisto! To pewne twój pomysł, bo jesteś zazdrosny o to że nam się z Polszą ukłda!
N-Oj a co jeśli ci powiem że to prawa. Haha ale i tak nic nie zrobisz bo Polska ma złamane serce przez ciebie i wątpie żeby to ciebie wróciła.Życiem nim o ściane. Wyszłam trzaskając dziwiami. Musiałem poszukać Japoni żeby pomogła mi w odnalezieniu i pomocy pogodzenia się z Polską. Po jakieś godzinę szukania zauważyłem ją. Kiedy ją zobaczyłem nie miała najciekawsze miny
R-Japonio!
J-Rosja?
R- wiem że nie chcesz że mną gadać ale jest to ważne
J-eh... Słucham
R- chodź na chwilęPoszliśmy na osobnoś, nie chciałem żeby ktoś nas słyszał.
J-nom?
R- wiem o co ci chodzi
J-naprawde teraz to odkryłam
R-i chodzi o to że ja tego celowo nie zrobiłem
J-Nie ce-
Przerwałem jej
R-Niemcy zmusił Ame żeby mi coś robił!
J-A skąd to wiesz
R-Uratowałem Polskę przed Niemcami bo już chciał ją to łużka zabrać. I kiedy ona wyszła powiedział mi że i tak mi nikt mi nie uwierzyła . Idziemy teraz do Ame i to z niego wydusić
J-spróbuje ci zaufać
R-chodzmySzliśmy do pokoju w milczeniu. Kiedy weszliśmy do pokoju. Oczywiście że siedział tam ten pedał. Wstał i chyba chciał się przywitać. Nagle wziołem go za szmaty i przycisnołem do ściany warcząc na niego . Nagle krzykłem:
R-GADAJ!
U-C-co mam p- powiedzieć
R-CO MI ZROBIŁEŚ! MIAŁ JAKIŚ PLAN Z NIEMIEC
U-N-n-nie
R-LEPIEJ GADAJ BO ROZKWASZE CI RYJ!
U-d-dobra... Niemcy mnie do tego zmusił.... Kazał mi wżucić ci tabletkę...Nie odzywałem się życiem nim i od wróciłem się do Japoni
J-już ci wierze... Przepraszam za moje zachowanie....
R-spoko... Wiem że nie wiedziałaś... Dajcie mi czas na ochłonięcie bo rozpierdole mu ryj
U-m-mi?
R-Nie sobiePoszłem doś się wkurwiłem... Poszłem do tego miejsca gdzie wcześniej wyznałem miłość Polsce... Akurat był za chuda słońca... Ładnie tu. Trochę się uspokoiłem... Zaczłem myśleć o Polsce... Poczułem jak po policzku spływa mi łza. Nie chciałem płakać... Nie chciałem wyjść na idiotę... Ale to jakoś samo od siebie poleciało... Przez tą krótką chwilę miałem tyle myśli jak nigdy indziej... Bałem się że Poli do mnie nie wróci i jeszcze to wina tych frajerów... Chciałem jej powiedzieć że to nie moja wina... Ale ona by mi nie uwierzyła. Było już ciemno chwile tak posiedziałem i poszłem w stronę ośrodka jeszcze za nim do niego wstąpiłem poszłem do sklepu po mój "Napój bogów" I usiadłem na ławce aby go wyzerować... Było już strasznie ciemno, gwiazdy świeciły i księży żucia cudowny blask na wszystko. Było to takie cudowne... Ten widok mnie trochę uspokoił. Po chwil wstałem i poszłem do ośrodka. Nie wiedziałem która godzina bo nie wziołem telefonu, musiała być luźna godzina bo światła były zgaszone...
//per.pol//
Kiedy Japonia mi o tym powiedziała, nie wiedziałam czy wieżyć czy nie... Ona zawsze się nie myli i ma dobre myśli ale czy na pewno... Trochę się bałam bo podobno Rosja wyszedł już wieki temu a go dalej nie ma. Była noc to jeszcze bardzej mnie zmartfiło... Japonia i USA poszli spać. Nie odzywałam się do Ame bo byłam na niego wkurzona za to co zrobił. Wszyscy już leżeli w łużka chce tylko ja czekałam na Rosja. Serce biło mi tak jakby miało mi zaraz wyskoczyć. Nie ma go? Co mu jest? I kiedy on wróci? Czy on wogule wróci? A co jeśli go ktoś porwał?
Setki myśli miałam w głowie. Nagle usłyszał dzwięk otwierających się dziwi. Jezu to był on! W tamtej chwili byłam tak ucieszony że wpadłam w jego ramiona.P-b-bałam się
R- niby o co? Dobrze wiesz że dam sobie radę
P-tyle czasy cię nie było stracha mi narobiłeś
R- przepraszam
Idę nię umyć i przebrać zaraz bęnde.Pocałosał mnie w czółko i poszedł na górde. Ja tym czasem poszłam na kanale i włączyłam sobie telewizor.
//per.ros//
Myśle że Poli nie jest na mnie zła?? Ale plus jest taki że się o mnie martwiła. Po umyciu i przebraniu się w piżamie poszłem na dół do Poli. Ale najwyraźniej zasneła. Boziuuuu jaki to jest uroczy maluszek. Wziołem ją na ręce i poszłem do swojego pokoju. Położyłem ją na łóżko a potem ja koło niej się wsunołe. Ona jest taka piękna jak śpi, oczywiście na codzień też heh. Kto by mógł zrobić jej jaką kolwiek krzywdę?---------------------------------------------------------
Siema Dziubaski przepraszam że nie było przed wczoraj książki ale nie miałam czasu. Ogólnie za niedługo maraton bo będzie 100odsłon tylko głosów narazie 8 :// no ale cóż??
Maraton na ile? Na 4000 słów? Pisać
Bajoo❤❤
//słów 1207//
![](https://img.wattpad.com/cover/204867587-288-k615130.jpg)
CZYTASZ
|•🥀⛓Szęście⛓🥀•| //ruspol//countryhumans
AléatoireTo historia pewnej dziewczyny oraz chłopaku ich drogi się zaszły czy wyszło to na dobre? /przekonajmy się😊❤