[ 2 ]

150 20 55
                                    

- No ja cię pierdolę, Baek. Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę.

- Chen, myślisz, że miałbym Ci kłamać?! Do cholery, jesteś moim przyjacielem! Mówię, serio, obudziłem się, patrzę na ekran-- a tam wiadomość od Chanyeola! Serio, przecież nie zmyślam! On do mnie napisał, Chen. Pierwszy. On mnie zauważył-

- Pokazuj screeny, albo założę, że to nigdy się nie zdarzyło. Pierwsza zasada internetu.

Fuknąłem cicho i odsunąłem od siebie telefon, odblokowując ekran z uroczymi axolotlami na tapecie. Widzieliście kiedyś te urocze stworzonka? Małe cudeńka, naprawdę. Może powinienem sobie jakiegoś do akwarium załatwić.

Jednakże, ważniejsze sprawy były na mojej głowie. Zignorowałem paplaninę Chena, jeszcze raz odtwarzając sobie wspomnienie tego poranka, kiedy to zaskoczyło mnie niespodziewane powiadomienie z Instagrama.

chan.yolo
2:03 AM

Cześć!!

Zauważyłem ostatnuo od ciebie dużo powiadomień, więc z ciekawości zajrzałem na twój profil

*ostatnio, przepraszam!!

W każdym razie

Nie wiedziałem, że ktoś z uniwersytetu wie o tym koncie, haha

b_yun_nani
7:21 AM

co

o boże

znaczy się

noo kojarzyłem cię skądś i dlatego zaobserwowałem

Taa. A jeżeli zastanawiacie się, skąd Chanyeol wiedział, że uczęszczam do tego samego uniwersytetu jak on- okazało się, że przypadkiem wrzuciłem zdjęcie, na którym widać było kawałek kampusu. Jestem idiotą, wiem.

Ale te kwiatuszki były takie ładne... Nie sądziłem, że Chanyeol mógłby je tak szybko rozpoznać- ba, nie sądziłem, że Chanyeol nawet zdecyduje się zajrzeć na mój żałosny, anonimowy profil, na którym czasem tylko wstawiałem fotki. Lubiłem robić zdjęcia wszystkiemu, co w jakiś sposób dało radę zwrócić na siebie uwagę.

Kto wie, może pewnego dnia uda mi się namówić Parka na jakąś sesję. W dogłębnym tego słowa znaczeniu, oczywiście.

chan.yolo
7:47 AM

Miło wiedzieć, że ktoś z kampusu docenia to, co robię!

Na jakie zajęcia chodzisz?

b_yun_nani
7:49 AM

ale co

sry zaraz wrócę mama mnie

woła

na obiad

Baek, ty pojebańcu.
Masz dwadzieścia lat, a poza tym była siódma nad ranem. Jaki, kurwa, obiad?

Jęknąłem cicho i skryłem twarz w poduszce, nie mając siły na wysłanie Chenowi screenów. Chłopak na pewno znalazłby sposób, żeby mnie ośmieszyć. Nie trzeba by było nawet długo szukać, ja naprawdę jestem dzbanem.

- No? I jak? - irytujący głos mojego przyjaciela wytrącił mnie z równowagi.

Przytrzymałem przyciski telefonu i czekałem, aż zdjęcia zapiszą się w galerii. A potem bum, wysłałem.

Przez kilka sekund panowała przejmująca cisza.

A potem usłyszałem głos Chena.

- Baek, zjebałeś. Znowu.

~*~

zdjęcie w mediach takie i mÓka!!! hahahhahahaaha

answer me [ messages ] || chanbaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz