~Hejooooo!!! Minjuuu !!!!~
nagle ktoś na mnie skoczył i zasłonił mi oczy.CO DO KURWY NAPAD JAKIŚ?! PRZECIEŻ JESTEM W SZKOLE .....
Już z zamiarem mordu napastnika strąciłem go z siebie i ogarnełem, że to nikt inny jak mój debilny przyjaciel Lukas...Mijnu- Uhg... Cześć ...
Lukas- Co tam, jak tam?
M- Chyba dobrze- odpowiedziałem ze sztucznym uśmiechem. Nie powiem, jest dobrym przyjacielem i miłym człowiekiem ale jego poziom rozwoju umysłowego zatrzymał się najprawdopodobniej na etapie 8-letniego dziecka...L- Co wczoraj porabiałeś?
M"serio? " - Uczyłem się jak zwykle hehe"(nie powiem mu chyba że podali mi jakis nowy narkotyk abym się do niego przyzwyczajił i cały dzień byłem naćpany)". A może ty robiłeś coś ciekawszego?
L- to nasz przykładny przewodniczący. -podsumowałNastepnie aż do początku lekcji Lukas relacjonował mi jak oto on wczoraj spotkał się w kawiarni z piękną dziewczyną.
Nagle rozległ się donośny i TAK BARDZO BARDZO wkurzający dzwonek. Chwile zastanowiłem się co mam jako pierwsze. "A no tak matma"
Tup tup tup do klasy od majzy. Nie przepadam za tym przedmiotem, ale nie dlatego, że go nie rozumiem tylko przez to ze mnie się tak bardzooo nudzi... Hah.. Tematy, które aktualnie przerabiamy miałem już tłumaczone dawno dawno temu.
Usiadłem w swojej ławce obok Nicoli. Ta dziewczyna jest cudowna. Pomimo swojej inteligencji nie popisuje się i jest megastycznie dla wszystkich miła, przez co została wybrana na zastępcę w samorządzie.
Jest naprawdę dobrym człowiekiem bo bez niej nie wiem czy dał bym rade ogarniać sprawy szkolne i "domowe".Za nami siedział Lukas z Edem. Ten chłopak to też dobry człowiek. Jako jedyny ze szkoły wie, z jakiej rodziny pochodze, ale nigdy się nie dopytywał o szczegóły i nikomu nic nie powiedział (wiem to, ponieważ jak on się dowiedział to kazałem go śledzić) tak wiem jestem straszny ale jak to mówią 'przezorny zawsze ubezpieczony'. Jako 'ja' niestety lub stety musze wszystko w okół mnie regulować po swojemu, bo nie wiem kiedy ktos przypadkiem będzie chciał mnie na zawsze uspić [*].
Bo 5min do sali weszła ogórek. Pytacie czemu tak, a dlatego, że ta babka pomimo swojej dość kościstej budowy co drugi dzień nosi swoją ulubioną zieloną miniówe. Pierwszy raz jak ją zobaczyłem to pomyślałem "O KURWA OGÓRKOWY UFOLUD".
-KUGA DO ODPOWIEDZI-
Serio? Spojrzałem się na nią i powoli podeszłem do tablicy i widziałem jak reszta uczniów wypuszcza wstrzymywane oddechy zadowoleni ze to nie im dzisiaj się poszczęściło.Stojąc już przy ogórku, do klasy wparował spóźniony uczeń. Leo od razy skierował na siebie wzrok każdego z klasy. Można powiedzieć, że chłopak był nawet popularny i naprawdę przystojny. Jednak nie miał dużego grona przyjaciół, ponieważ prawie wszyscy się go bali. Pierwszego dnia szkoły przyjechał z obstawą czterech kolosów w garniturach z pistoletami, dodatkowo wszystkie jego rzeczy są na prawde drogie. Od razu przedstawił się wszystkim jako dziedzic yakuzy i od tego czasu i uczniowie, i nauczyciele wraz z całym szkolnym personelem się go boją. Na moje nie szczęście gościu pochodzi z naprawdę potężnej familli, przez co istnieje szansa, że się kiedyś odkryje kim jestem. Myślę że to był by jeden z najgorszych scenariuszy. Nie wiem co zrobił by mi ojciec jak by się dowiedział, że nie potrafiłem spełnić zadania. Nie zdziwił bym się gdyby pozwolił napalonym podwładnym się mną pobawić. Cały czas jak przypominam sobie ostatni raz to mam drgawki i boli mnie tyłek oraz czuje smak spermy w ustach.
Ogórek -panie Miju, odpowie mi pan w końcu na pytanie?
"Kurde rozkojarzyłem się"
-przepraszam pani profesor ale nie dosłyszałem pytania.
Przez następne 15 min nauczycielka usiłowała znaleźć zadanie, na które nie znam odpowiedzi. Po pewnym czasie się jednak poddała i kazała mi usiąść.
Wracając widziałem podziw w oczach uczniów. Siadając zaczepił mnie Lukas: -gościu w jaki sposób ty to wszystko ogarniasz, jesteś jakimś cyborgiem, czy co?
Po chwili odezwał się Ed: - jak byś się uczył a nie bawił w rycerza na białym koniu też byś miał dobre oceny. -spojrzałem na niego rozbawiony -Jednak serio, pytania które profesor zadawała znacznie wykraczały poza program, więc naprawdę cię podziwiam.
-właśnie, właśnie zastanawiałeś się kiedys nad prowadzeniem korków? -wtrąciła Nicola -mógł byś dużo zarabiać, bo serio posiadasz wiedze i umiejętności na poziomie znacznie przewyższającym podstawowy.
M- heh no nie wiem, nie mam zbytnio czasu. Przez większość czasu się ucze a reszte spędzam na pracach domowych.
N- eh... Szkoda bo byś się nadawał.Przeżyłem do końca szkoły i udałem się do samochodu. Tym razem, jak i prawie zawsze, proszę kierowce aby parkował na parkingu nieopodal szkoły. Tak aby w miare możliwości nie wzbudzało to podejrzeń (choć obawiam się, że to troche nie możliwe). Oddalając się na bezpieczną odleglosc od szkoły wyciągnąłem mojego vaperra i zaciągnąłem się wypuszczając dym o zapachu mango. Ahh.. Naprawdę kocham to uczucie.
![](https://img.wattpad.com/cover/206762930-288-k686089.jpg)
CZYTASZ
aktor z yakuzy
RomansaMinju przewodniczący szkoły, pierwszy na swoim roku, poważny i nieśmiały uczeń... hahhaha dobrze żarty ten oto chłopak jest synem a zarazem następcą największego yakuzy w kraju władającego kilkoma wieklimi familiamii. Jak na dzidzica przystało jes...