---Rozdział IX: Rozmowy telefoniczne ( Część 2 )
/// Pov trzecioosobowe ///
Włoch ubrany w niebieski wojskowy mundur przeszukiwał okolice obok spalonej liny w tunelu znajdującym się w piwnicy
-Nie....
-A jednak tu go nie ma. Gdzie ja go znowu schowałem...? Może na trzecim piętrze?
-Może nie. Uch, jestem bardzo zdenerwowany. Jeśli się uspokoję przypomnę sobie...
-Był też jeden, który schowałem z Ameryką. I jeszcze... hmm...- Dokładnie wtedy usłyszał czyjś krzyk.
-ZNALAZŁEM CIĘ, VENEZIANOOO!
-...Co?
Włochy podniósł wzrok by zobaczyć nad sobą Romano i Hiszpanię w miejscu, które miało być ich drogą ucieczki
-Ro-- Dla- Dlaczego?!- Zapytał Włochy, zszokowany widokiem swojego brata i jego przyjaciela.
-Dobrze, że drzwi wejściowe się nie otworzyły, dzięki temu kręciłem się w pobliżu. Wreszcie cię znalazłem! Co do diabła planowałeś?- Zapytał jego starszy brat. Hiszpania poparzył nieco w dół i westchnął z ulgą
-Ita! Dzięki Bogu! Nie możesz tam zostać całkiem sam. Gdzie jest reszta?
-Co-Co wy tu robicie?! Nie prosiliśmy was o przyjście!- Pytał ich Włochy, zirytowany.
-Co zrobiłeś z zegarami? Zniszczyłeś je wszystkie?!- Zapytał Romano.
---!!
S-Skąd o tym wiesz?- Zapytał ponownie Włochy, szczerze zdziwiony wiedzą jaką dysponuje Romano
-Odpowiadaj! Zniszczyłeś ostatni zegar?!
Włochy kompletnie się tego nie spodziewał.
-Nie może być... nie powinieneś o tym wiedzieć... Zacznijmy od tego co ty tu w ogóle robisz?
-Romano, wiem że się cieszysz na jego widok, ale nie podniecaj się tak...- Hiszpania próbował nieco powstrzymać młodszego z nich.
-Veneziano! Schodzę tam do ciebie! Nie ruszaj się!- Powiedział Romano.
Włochy machnął szybko dłońmi, dając im znak by odeszli. Cały czas wydawał się dosyć zirytowany.
-N-Nie! Nie schodź tu! Pod żadnym pozorem! Wracaj do domu! Co ty tu robisz?! Jak- Jak się o tym dowiedziałeś!?
Romano nie odzywał się wcale przez chwilę, jednak niedługo potem odpowiedział spokojniej.
-......Powiedz moje imię
Włochy zmarszczył nieco brwi, jednak mimo to odpowiedział
-R-Romano...
-Nie! Powiedz moje pełne imię!!- Polecił mu południowiec
-...Włochy
Włochy po...łudniowe...- Odpowiedział powoli. Romano uśmiechnął się ciepło
-Dokładnie! Ja też jestem Włochami!
Nie wiem wszystkiego co pamiętasz, ale planuję ponieść choć część ciężaru na moich plecach!
Przez cały czas byłeś sam! Ty... zniszczyłeś całkiem sporo zegarów, nie?
-T-Tak... ale...
-Upływ czasu został naprawiony. Dzięki temu byliśmy w stanie tu dotrzeć. I to nie tylko my. Inni również są w drodze by wam pomóc- dodał Hiszpania na co Romano wziął głęboki oddech
YOU ARE READING
HetaOni (Hetalia x Reader x 2P! Hetalia) || Tłumaczenie
RandomOglądałaś filmy, grałaś w grę i wiesz, jak to wszystko się rozegra ... Ale co jeśli byłabyś tego częścią? Co by było, gdybyś miała szansę być ze swoimi ulubionymi postaciami z Hetali ... ale kosztem bycia z nimi w ... HetaOni? A co jeśli...