Kamieniołom

563 20 18
                                    

POV Camila

Smacznie sobie spałam kiedy nagle zadzwonił telefon który mnie obudził.

- Nienawidzę jak ktoś mnie budzi, ktoś chce chyba dzisiaj zginąć - powiedziałam sama do siebie i odebrałam telefon - Halo - powiedziałam do rozmówcy

- Hej Camila możesz do mnie przyjechać i byśmy pojechały razem do kamieniołomu - spytała Beverly

- Jasne tylko powiem Billowi że przyjadę z tobą, a następnym razem nie budz mnie dobra - powiedziałam

-Dobra zapamiętam - powiedziała śmiejąc się - to do zobaczenia - dodała

-Do zobaczenia Bev - powiedziałam i się rozłączyłam

Zbiegłam po schodach na dół i podeszła do Billa który już chciał wychodzić

- Bill ja pójdę po Bev i przyjedziemy - powiedziałam i poszłam na górę przyszykować się do wyjścia

Założyłam to

A na to taką sukienkę i mogłam jechać po Beverly

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A na to taką sukienkę i mogłam jechać po Beverly

A na to taką sukienkę i mogłam jechać po Beverly

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

                          🎈🎈🎈

Jestem pod domem Beverly i czekam aż zejdzie.

- Hej - powiedziała Bev gdy już zeszła

-Hej, wow nowa fryzura, ładnie wyglądasz, pasuje Ci - powiedziałam

-Dzięki, jedziemy? - spytała

- Tak chodźmy bo pomyślą że stchórzyłyśmy - powiedziałam, wsiadłyśmy na rowery i pojechałyśmy do kamieniołomu

                        🎈🎈🎈

Gdy byłyśmy na miejscu zobaczyłyśmy chłopaków

- K-kto pierwszy s-skacze? - spytał Bill

Ja i Beverly popatrzyłyśmy na siebie i powiedziałyśmy razem

- My - zdjełyśmy sukienki i skoczyłyśmy z klifu, gdy tak spadałyśmy usłyszałyśmy Richiego który powiedział "no nie dziewczyny nas pojechał"

Wszyscy byliśmy już w wodzie i się chlapaliśmy, urządziliśmy sobie zawody Beverly była na plecach Billa a ja na plecach Richiego i musiałyśmy się zepchnąć, Beverly wygrała a ja spałam do wody chciałam wypłynąć a le coś złapał mnie za nogę i ciągnęło w dół gdy zobaczyłam co mnie ciągnie widziałam uśmichającego się klauna i za długo byłam pod wodą bo później widziałam tylko ciemność.

POV Richie

Beverly zepchnęła Camile do wody i wygrała ale coś było nie tak Camila się nie wynurzała więc zanurkowałem i zobaczyłem Camile opadającą na dno podpłynąłem do niej i wyciągnąłem ja z wody a ona zaczęła kaszleć wodą po chwili wszystko było w porządku i poszliśmy na brzeg. Beverly i Camila rozłożyły sobie ręczniki, załorzyły okulary przeciwsłoneczne, połorzyły się i zaczęły opalać wszyscy się na nie patrzyliśmy, bo nie często można zobaczyć takie widoki w pewnym momencie dziewczyny się odwróciły i każdy zaczął patrzeć w inną stronę bo poza mną ja nadal patrzyłem na Camile

- Richie moje oczy są tutaj - powiedziała Camila i pokazała na swoje oczy a ja natychmiast zająłem się czymś innym

Zacząłem grzebać w plecaku Bena i wyciągnąłem jakiś zeszyt

- Niespodzianka Ben są wakacje - powiedziałem i otworzyłem zeszyt  - zaginione dzieci - przeczytałem i wtedy Beverly usiadła obok Billa a Camila obok mnie i Stanleya

- Derry jest wyjątkowym miastem zrobiono tu kiedyś badania okazało się że ludzie znikają tu 6 razy częściej niż gdzie indziej  - powiedział Ben

- Poważnie? - spytały dziewczyny w tym samym czasie

- Dorośli z dziećmi jest gorzej i to znacznie - mówił dalej Ben - mam więcej takich wycinków - dodał

Eddie pokiwał głową na nie ale i tak wszyscy pojechaliśmy do domu Bena żeby to zobaczyć. Ben szybko wbiegł do środka a my za nim szliśmy a gdy weszliśmy do pokoju zobaczyliśmy ściany w papierach z zaginionymi  dziećmi.

POV Camila

Wszyscy rozglądaliśmy się po pokoju.

- Fajne? - spytał Ben

- Zwiariowałeś nudy - powiedział Richie

- Co to? - spytał Stanley pokazując na jakąś kartkę

- Prawa miejskie Derry - odpowiedział Ben z uśmiechem na twarzy

- Dla nerdów - powiedział Richie

- Nie prawda moim zdaniem to bardzo ciekawe - powiedziałam

-Prawa miejskie Derry podpisało 91 ludzi ale zimą wszyscy zginęli bez śladu, całe obozowisko podejrzewany Indian ale nie znaleziono dowodów myślą o że dopadła ich zaraza tak czy owak pewnego dnia po prost zniknęli.
Zostały jedynie zakrwawione ubrania wokół studni - powiedział Ben

- Derry mogłoby być w telewizji - powiedziałam razem z Richiem

- G-gdzie t-ta stud-dnia? - spytał Bill

- Nie wiem gdzieś w mieście a co? - spytał Ben, Billa

- Nic - odpowiedział

_______________________________________

Mam nadzieję że wam się podobał rozdział i przepraszam jeśli są błędy. Zapraszam też do czytania innych moich książek. Jeśli zostawcie tu gwiazdkę to będę naprawdę szczęśliwa.  650 słów. 🎈🎈🎈

Camila Denbrough //Richie Tozier Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz