2014 rok
Dzisiaj znowu byłam w szkole. Znowu spotkałam się z moimi przyjaciółmi. Znowu rozmawialiśmy. Znowu śmialiśmy się. Znowu... Wróciłam do domu. Rodziców nie było w domu... znowu. Wyrzuciłam z mojej torby książki i spakowałam do niej notes, ołówek. Wzięłam telefon, podłączyłam do niego słuchawki... znowu. Poszłam nad jezioro, oparłam się o drzewo... znowu
A teraz myślę o tobie... znowu. Wyobrażam sobie ciebie koło siedzącego koło mnie, może nawet obejmującego mnie swoim ramieniem. Szepczesz mi do ucha słodki słówka. Mówisz mi jak bardzo mnie kochasz, że mnie nie opuścisz. Ja patrzę ci w oczy, a ty mnie całujesz.
Ale prawda jest taka, że ciebie tu nie ma i nigdy cię ty nie będzie. Ty jesteś miliony kilometrów ode mnie... Ale ja nie zwracam na to uwagi. Dlaczego? Bo cię kocham.
Hej. Kolejna książka, tym razem jest INNA. :)
Rozdziały będą krótkie, ale będzie ich długo.
Dawajcie votes :) i komentujcie ( chce poznać wasze przemyślenia związane z tym ff)
Do kolejnego rozdziału :)
CZYTASZ
Fireproof- h.s.(completed)
Fanfiction"Może jesteśmy ognioodporni, Bo nikt nie ratuje mnie, kochanie, tak jak ty."
