Idę ulicami, wracam do domu. Widzę tylu szczęśliwych ludzi. Co chwila mogę dostrzeć jakąś parę. Trzymającą się za ręce, przytulającą się, a nawet całującą się. Och, jak bym chciała abyśmy to byli my. Albo nie! Wiesz co. Ja po prostu chcę z tobą porozmawiać. Tylko to. Nic więcej.
Ludzie mówią, że nie można mieć wszystkiego. Ale co, jeśli jedynym czego chcę jesteś Ty?
Co mam wtedy zrobić? Uwierz mi próbowałam wszystkiego... No prawie wszystkiego. Tweetowałam do ciebie. Ale mnie ignorujesz.
Pisałam nawet listy. Ale wątpię w to, że je przeczytałeś. Albo, że wogóle zobaczyłeś kopertę.
Chciałam pójść na twój koncert, ale nie mogę. Nie mogę, ponieważ nie organizujesz go w moim kraju... Jeszcze nigdy nie było koncertu One Direction w Polsce.
Ale wiesz co? Ja się nie poddam. Ja będę walczyć. I będę marzyć. I wiem, że to musi się spełnić. Dlaczego?
Bo nigdy tak bardzo o czymś nie marzyłam.
CZYTASZ
Fireproof- h.s.(completed)
Fanfiction"Może jesteśmy ognioodporni, Bo nikt nie ratuje mnie, kochanie, tak jak ty."