₈ Tatuaż z pocałunkiem ☞ 2

427 36 10
                                    


-I co? - wyjął z lodówki kabanosy od razu szarpiąc za opakowanie w celu wyjęcia jednej z kiełbasek. -  Zdecydowałeś się? 

Siedząc na blacie niedaleko niego podtrzymując się dłońmi o marmurowy blat ociężale westchnąłem. - No nie wiem, Łukasz. - mruknąłem. - Ja i tatuaże? - prychnąłem niezdecydowany. 

Jeden kącik ust pognał na twarzy Łukasza ku góry. Oparł się plecami o blat i ugryzł kiełbaskę. - Nie chcesz spędzać ze mną całe dnie? - zapytał udając smutek na twarzy. - Myślałem, że mnie lubisz i ... 

- Kocham! - wykrzyknąłem broniąc swojego zdania. - Ale ja nie potrafię tego... 

- Kochasz? - przerwał uśmiechając się tym razem promiennie. Zjechał mnie wzrokiem od dołu do góry, a ja widząc jak zjada mnie swoim podejrzliwym uśmiechem i oczami zakryłem dłońmi twarz wypuszczając na nie gorące powietrze. 

- Łukiii! - jęknąłem czując jak gorąca fala przesiąka moją twarz. 

- Oj, skarbie. - wyszeptał tuż przy moim uchu. 

Wzdrygnąłem się. Nawet nie spodziewałem się, że już jest koło mnie. - Jesteś taki piękny jak się rumienisz. 

Błagam, Łuki nie. Proszę, nie. 

Poczułem jak powolnie ujmuje moje dłonie i zsuwa je z twarzy. Podniósł je do góry, a ja zmarszczyłem brwi. 

- Co robisz gupku? - mruknąłem nie rozumiejąc jego czynu.

Moje dłonie powędrowały wysoko do góry, a zaraz po tym zostały splecione z mocnymi, dużymi i nabitymi żyłami łapsami Wawrzyniaka. 

Natrącając wzrokiem jego twarz spotkałem się z radosnym Łukaszkiem zagryzającym wargę. - Ohh.. - wyszeptałem cichutko widząc jak koleś próbuje objąć mnie totalną gorączką. 

- Gdzie jest parówa? - zapytałem nagle widząc, że jego kiełbaski nie ma z nim, ani koło niego. 

Łukasz drgnął bezgłośnym śmiechem. Poczułem jak pod taflą śmiechu jego ciało zadrgało. 

- Parówa? - dopytał tym razem rozbawionym głosikiem. 

- Debilu. - syknąłem czując przybliżającego się chłopaka twarzą do mnie. - Kiełbaska, którą wpieprzałeś. 

Skubnął zębami mój płatek ucha, a ja mimowolnie zamruczałem. 

Nie przyzwyczajony na takie czułości reagowałem od razu. 

Nigdy nie miałem dziewczyny, a co za tym idzie nigdy się nie całowałem. Oczywiście nie licząc pocałunku z Łukaszkiem podczas mojej wizyty w jego studiu tatuowania.  

Nowe uczucie, nowe doznanie, którego to sięgnąłem dopiero po osiemnastym roku życia z moim przyjacielem od podstawówki. 

Czy teraz już tylko przyjacielem? 

- W Twojej dupce, kochanie. - liznął moją małżowinę uszną, a ja odepchnąłem go od siebie. 

- Gupi cepie! - krzyknąłem. - Nie pozwalaj sobie, gnojku. 

Spotkało się to z donośnym śmiechem ze strony Wawrzyniaka. 

Odpuścił totalnie, odchodząc ode mnie i siadając do stołu. Z kieszeni swoich czarnych dresów wyciągnął nie dojedzoną parówkę. 

- Oho. Chyba w Twojej dupie. - prychnąłem wymachując nogami do przodu i tyłu. 

- Zaraz znajdzie się w Twoim gardle, chcesz? - poruszał sugestywnie brwiami, a ja tylko czułem jak to gorąco z sekundy na sekundę mi się robi. 

ONE-SHOTY   | KXK |Where stories live. Discover now