Pov.Julka
Dziś wstałam z bardzo złym humorem.Moi rodzice się przeprowadzają a ja muszę jechać z nimi i pożegnać się z moją najlepszą przyjaciółką Idą.
(Mama-M),(Tata-T),(Julka-J),(Ida-I),(Kacper-K)
J-Mamo?
M-Co się stało kochanie?
J-Czemu się przeprowadzamy?
T-Bo musimy.(wtrącił się tata)
Po tym wszystkim poszłam do pokoju i zadzwoniłam do Idy
Rozmowa:
J-Cześć(powiedziałam mając łzy w oczach)
I-Jezu kochana co się stało?
J-Moi rodzice zmuszają mnie do pojechania z nimi do Wrocławia.
I-Ej Jula przecież możesz ze mną mieszkać moja mama chętnie cię przyjmie a moim bratem nie musisz się przejmować.
J-Naprawdę?!(powiedziałam z niedowierzaniem w głosie)
I-Jasne przecież wiesz że u mnie w domu jesteś mile widziana.
J- Ok to ja się zapytam rodziców czy mogę i zadzwonię.
Po zakończeniu rozmowy poszłam do rodziców i się ich spytałam.
Pov.Ida
Nie wierzę że moja najlepsza przyjaciółka może ze mną mieszkać. Teraz tylko muszę powiadomić moja mamę.Ale ona na pewno się zgodzi. A co do mojego brata Kacpra to nie trzeba go informować bo by się nie zgodził.Odkąd nasz tata zmarł Kacper obwinia Julkę.Z resztą dla każdego jest teraz oschły.Gdy widziałam że mama wróciła postanowiłam ją poinformować.
(Mama Idy-Mi)
Mi-Cześć kochanie.
I-Cześc mamo.Właśnie rozmawiałam z Julką i czy ona może z nami zamieszkać.
Mi-Oczewiście kochana.
Pov.Julka
Zadzwoniłam do Idy poinformować się o to że moi rodzice się zgodzili.
Część druga pojawi się jeszcze dzisiaj.
