J-Kuba...
I-Zabije gnoja!!
J-Nie nie... proszę nie rub nic.
I-co jak to nic julka jesteś moją najlepszą przyjaciółką nie pozwolę aby jakiś dupek sprawiał że płaczesz.
J-Dziękuję Ida na ciebie zawsze mogę liczyć.To ty wracaj i baw się dobrze a ja wrócę do domu
I-No dobrze
Przytuliłam się z przyjaciółką po czym Ida wróciła na imprezę a ja do domu.Na całe szczęście nie było nikogo w domu więc miałam spokój.
Rano
Pov Julka
Rano poczułam jak materac się ugina to był Kacper.Od razu otworzyłam szeroko oczy.
K-Wstawaj.
J-Ok ok.Kacper?
K-Czego jeszcze!?
J-gdzie jest Ida.
K-Na dole.
J-Ok.
Wstałam,wykonałam moją poranną rutynę i ubrałam się w:
Po czym zeszłam na dół.Kacper już wyszedł więc ominęła mnie poranną rodzinna kłótnia.
Skip time
W szkole
I-Julka zaraz zapisy do szkolnego konkursu talentów.
J-Nie ja nie mam przecież żadnego talentu.
I-Przeciesz pięknie śpiewasz.
J-Nie zaśpiewam wiesz że śpiew to moja osobista sprawa.
Pov Ida
Nie zamierzam czekać aż Julka ruszy ten tyłek i zapisze się sama to ja ją zapiszę na ten konkurs.
Hejka następny rozdział będzie jeszcze dziś