- Ja........ - Ty...? - Ja niewiem. - powiedziałam. - Sori ja.... - zaniemówił. - Wykorztuś to wreszcie! - krzyknęłam. - Kocham Cię. - szepnął. - Co? - zapytałam. - No kocham cię. - zarumienił się. - Kookie.... - Wiem jestem debilem, po co ja ci to mówiłem. - Kookie.... - Jesteś jebnięty Jungkook jebnięty! - JK!! - dałam mu z liścia. - Przepraszam nie powinienem tego mówić. - posmutniał. - Kookie ja.... - nie dał mi skończyć. - Nie Sori nie miałem tego mówić. Po co ja to mówiłem przecież, kto by pokochał takie coś. - obrażał się. - Kookie, ale ja.... - Nie, popełniłem błąd wiem, ale to już przesada. Ja....przepraszam nie chciałem. - Sorin wybacz mi to jak cię traktowałem ja...nie chciałem tego. J..jak bym wiedział ż...że to ty jesteś moją Sori, którą kochałem od tamtego dnia gdy ją poznałem bym nie robił takich rzeczy. P...przepraszam, ja naprawdę nie chciałem. J...ja się ciełem przez to że cię opuściłem i....i robię to do dziś, przepraszam księżniczko. - płakał mój Kookie znowu płakał z mojego powodu. Czemu ja jestem takim złym człowiekiem, łzy same zaczęły mi lecieć. - Kookie ja... przepraszam. Przepraszam za to że tak cię skrzywdziłam, nie odzywałam się do ciebie. Ja też nie chciałam, po twoim wyjeździe zwyzywałam cię od najgorszych. Przepraszam. Gdy wy.....jechałeś byłam gnębiona przez te same dzieci co wtedy gdy cię poznałam. Kookie ja się załamałam gdy dowiedziałam że osoba, którą.... kocham wyjechałam i mnie zostawiła nic mi nie mówiąc. - szlochałam. - Kocham Cię. - Ja ciebie też Jungkookie. - przytuliłam się do niego.
Po chwili poczułam przyjemne ciepło na wargach. Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam jak Kookie mnie całuje.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
(Król Korei) ❤❤❤❤❤
_____________
Jak myślicie co zrobi Sorin? Nastepny rozdział na świta tak jak z innych książek.
