Kochany czytelniku!
Zanim przepuszczę Cię do dalszej treści tego fanfiction, jako autorka, która tchnęła życie w wyżej wymieniony shit, prosiłabym Cię o kilka rzeczy na samym początku:
1) BŁAGAM, NIE SPOJLERUJ.
To, że Ty znasz fabułę serialu animowanego, na podstawie którego ten shit powstał i jesteś w stanie przewidzieć kolejne wydarzenia, nie znaczy, że inni również. Po prostu nie psuj zabawy reszcie czytelników. Dobrze?
2) MOJE BŁĘDY.
Jeśli w wyżej wymienionym tworze zauważysz JAKIEKOLWIEK popełnione przeze mnie błędy ortograficzne/interpunkcyjne/składniowe/logiczne etc. nie wahaj się wytknąć mi owych błędów. Też jestem człowiekiem i mam prawo się mylić.
3) NA PODSTAWIE... CZEGO?
Żeby nie było nieporozumień, ten shit powstał na podstawie serialu animowanego "Miraculum: Biedronka i Czarny Kot" autorstwa Thomasa Astruca. Identyczną informację umieściłam również w opisie, ale nauczona przykrym doświadczeniem, notkę o tej treści umieszczam także tutaj.
4) KANON A MOJA WERSJA
Podkreślam: staram się na bieżąco siedzieć w fandomie miraculum (kij z tym, że wkrótce stuknie mi dwadzieścia lat na karku, a nadal klepię fanfiki o serialu dla dzieci) i znam imiona kwami, ich liczbę oraz moce.
Chcę się jednak troszkę pobawić formą i dać coś od siebie, spoza kanonu. Jeśli nie umiesz tego zaakceptować i masz zamiar ciągle zwracać na to uwagę w komentarzach, to błagam, kulturalnie opuść ten cyrk na kółkach.
Dziękuję.
~*~
Cóż, wychodzi na to, że to tyle. Mam nadzieję, że ten przydługi wstęp nie zraził Cię, drogi czytelniku i jednak zdecydujesz się wskoczyć w objęcia tego twórczego szajsu 😊😊😊
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam serdecznie do czytania! ❤❤
__moony_loony__
CZYTASZ
Miraculous: Meet the Kwami
FanficMinął okrągły rok od pokonania złoczyńcy, przedstawiającego się, jako Władca Ciem. Nowym Mistrzem i Strażniczką Cudownej Biżuterii została Marinette Dupain-Cheng, właścicielka Kolczyków Biedronki i narzeczona Adriena Agreste'a, czyli Czarnego Kota...