Znowu. To się znowu stało. Znów mnie potraktował jak kogoś nic nie znaczącego. Jakbym była powietrzem. Ale czy ktoś kiedyś potraktował mnie inaczej? Czemu skoro on wie, skoro wie wszystko czemu jest taki obojętny? Przecież to nie jest wiele być dla kogoś wsparciem. A może się mylę? Może naprawdę to jest aż tak trudne powiedzieć kilka słów wsparcia? A może to ja jestem aż tak bezwartościowa żeby choćby spróbować mnie powstrzymać? Może naprawdę jestem dla niego tylko zwykłym szarym człowiekiem? Ale skoro tak to dlaczego mówił mi to wszystko czego nikt inny nie powiedział? Dlaczego kłamał?
Chyba po prostu jestem atencyjną szmatą...
CZYTASZ
INNA
RandomBlondynka o długich nogach przechadzała się spokojnie korytarzem. Nie mając żadnych zmartwień plotkowała wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką. Wokół talii miała owinięte ramię kapitana szkolnej drużyny piłki nożnej. Swojego chłopaka. wszyscy byli sz...