~Rano~
-O KURWA ILE ŚNIEGU NAPIERDOLIŁO! (typowa ja kiedy zobaczę chociaż trochę śniegu w rl) patrzyłam na śnieg za oknem w salonie, jaram sie tym śniegiem jak małe dziecko.
-[T/i] czemu sie tak podniecasz tym śniegiem? Zapytał mnie rudy pantofelek.
-A czemu ty tak dbasz o swój ryj? Odwróciłam sie do niego żeby uśmiechnąć się szyderczo.
- BO JESTEM PRZEŚLICZNY I MUSZĘ DBAĆ O SWÓJ WYGLĄD~ Wstał i podreptał lekko wkurzony do Edda.
- No właśnie a śnieg jest prześli- Nie dokończyłam zdania bo ananasek wychodząc ze swojej ciemnicy trzasnął drzwiami.
- Uhh.. Jęknął ( ͡° ͜ʖ ͡°) najprawdopodobniej od mocnego bólu głowy, podeszłam troche bliżej żeby móc sie mu przyjrzeć, miał mocno widoczne wory pod oczami, potargane włosy a koszulka miała na rękawach dziury. Wygląd jak ja po studniówce.
- Cześć.. Wziął randomowy kubek z blatu i wlał se wode.
~ta nie zręczna cisza~
- Może.. pójdziemy dziś do galerii? Zapytal w końcu Edd
- Dziś jest niedziela niehandlowa Edzio Przypomniałam Eddowi :)
- Edzio? :0 Dlaczego [T/I] pozwalasz tak na siebie mówic a nam nie? >:C Zapytał rudzielec Edda.
- Bo sie znamy od piaskownicy i chuj ci do tego :D. Odpowiedziałam rudemu szybciej od Edda.
- Hmph! Fochnął się rudy, nie zwracając na niego uwagi podeszłam do okna i dalej patrzyłam jak napierdala śnieg.~12.21~
Siedziałam w moim pokoju, jedną ręka głaskałam Kermita mojego zajebistego pieska a druga ręka szukałam ciekawych ff na wattpadzie i narzekając na swoje życie przez okres.
- Na jakiego chuja sie tu przeprowadziłam? Nawet chyba nie grzeją w tym mieszkaniu, mogłam zostać w moim przytulnym i cieplutkim mieszkaniu! Kogo kurwa okłamuje było tam jak na jakiejś pierdolonej Grenlandii... Narzekałam tak jeszcze kilka minut gdy dostałam w szybe śnieżką, podeszłam do okna wkurwiona, otworzyłam okno i wydarłam sie na chłopaków.
- ZARAZ ZEJDĘ I WAM NAKOPIE DO DUPY! Szybko ubrałam adidasy które miałam obok łóżka i zeskoczyłam z okna do nich na śnieg. Ha ja to dopiero jestem hardcorem.
- HA I CO TERAZ GNOJKI JEDNE?! Teraz przestali sie śmiać i zaczęli uciekać. Edd zaczął biec przed siebie, Pantofelek przyjebał w drzewo a Tord wyjebał sie na zbity pysk, tyle ze nigdzie nie widziałam ananaska.~Kilkanaście minut później~
Podsumowanie:
- Matt jest idiotą i nic nie musiałam robić bo sam przyjebał w drzewo.
- Tordowi włożyłam pod koszulke kilka kulek śniegu.
- Eddowi przywaliłam w ryj.
- A ja jestem odporna na zimno bo biegałam po śniegu w samych krótkich spodenkach i koszulce na krótki rękawek. Jestem epicka~
- [T/I] dlaczego nie założyłaś kurtki? Możesz się przeziębić. Powiedział do mnie Tord
- A od kiedy ty sie tak troszczysz o kogoś? Odezwał się nagle Tom stojący w cieniu. Aż ciarki mnie przeszły.
- Odezwał się alkoholik Tord jakby nigdy nic odszedł do swojego pokoju.
- Eh? Popatrzyłam na Toma, ten tylko wzruszył ramionami i też wrócił na góre do pokoju. Spojrzałam na Edda siedzącego obok na kanapie.
- Oni tak zawsze? Zapytałam Eddzia
-Ta Odpowiedział Eddzio
- No nic pójdę się przejść Tym razem byłam ubrana w spodnie, turkusową bluzę, czarna czapke i taką kurtkę cargo.-Wrócę gdzieś około 16! Krzyknęłam do Edda i wyszłam.
~14:41~
Właśnie czekałam na swojego shake'a z KFC ta, zimny shake w zimę ahh jak słodko co nie?
- Zamówienie numer 69! Krzyknął gość przy kasie, mój numer.
- Dziekuję Podziękowałam i wzięłam mój shake.
Chodząc tak uliczkami zobaczylam dwóch chłopców na oko 10 lat znęcających się nad dziewczyną która miała pewnie 6 lub 7 lat, chwile się zastanawiałam czy nie pójść po prostu dalej. Wyrzuciłam skończonego shake'a do kosza obok i cicho podeszłam do nich.
- Nie macie nad kim się znęcać? Jeden chciał mnie uderzyć ale złapałam go za kołnierz i uderzyłam go w oko będzie śliwa, spojrzałam na drugiego który trzymał w jednej ręce misia pewnie należącego do tej dziewczynki.
- Oddaj go jej. Powiedziałam stanowczo patrząc się na drugiego.
- Nigdy! Krzyknął do mnie chłopak z plastrem na nosie. Uśmiechnęłam się pod nosem.POV. Tom
Przechadzałem się uliczką gdy zobaczyłem [T/I] bijącą jakiegoś dzieciaka a za [T/I] stojącą dziewczynkę.
- Broni jakiegoś małego dziecka? Powiedziałem sam do siebie pod nosem, chwile jeszcze patrzyłem jak te dzieciaki uciekają a [T/I] oddaje misia dziewczynce, o dziwo dziewczynka ją przytuliła i poszła.POV. [T/I]
Dziewczynka mnie przytuliła podziękowała i poszła. Aż w serduszku troszku ciepło sie zrobiło.~15:51~
-Jestem! Wróciłam do domu ziewając.
Kermit musiał to usłyszeć dlatego jak flash przybiegł z góry i wskoczył na mnie.
- O Jezus Kermit ile ty ważysz? Pogłaskałam go za uchem.
- Wiesz ze dziś wigilia [T/I]? Powiedział rudy który siedzi na kanapie.
- O nie, nie wiedziałam.. Powiedziałam z sarkazmem w głosie.
- Zrobimy losowanie kto komu kupi Uśmiechnął się do mnie Edd.
- Tak jak na mikołajki? Spojrzałam na Edd'a.
- Tak Potwierdził Edd -Kermit'a i Ringo też bedzię można wylosować.
- Ringo? Zapytałam z zaciekawieniem Edd'a.
- To mój kot tyle ze wrócił ze swoich polowań dopiero godzinę temu.
- Jak dla mnie to głupi pomysł bo zwierze nie pójdzie do sklepu i nie kupi ci prezentu. Odezwał się Tord
- ZUY TORD ZUY NIE PSUJ MAGII ŚWIĄT! Krzyknęłam do Torda troche obrażona.
- Mówię tylko prawdę Wzruszył ramionami i usiadł obok Matt'a.
- A co jeśli wylosuje cię mój pies i kupi ci Hentai'e hm? Spojrzałam na Torfa.
- A to wtedy uwierzę w magię świąt.
- Jak tam chcesz ty komunisto jeden. Wstałam i poszłam razem z Kermitem do mojego pokoju.~18.52~
Za kilka minut idziemy losować. Przez te nie całe trzy godziny obejrzałam kilka odcinków mojego ulubionego anime, błagam żebym nie wylosowała Tom'a BŁAGAM, modliłam się w duchu.
901 słów mam nadzieje ze taki długi rozdział wam sie podobał ╮(╯▽╰)╭
I wszystkiego najlepszego z okazji świąt :D postaram się wrzucić jeszcze dzisiaj kolejny rozdział (〒︿〒)
CZYTASZ
Nie Jesteś Sam ~ Tom X Reader ~ Eddsworld
FanfictionJeśli znalazłeś/aś to opowiadanie i jednak chce ci się to czytać to uprzedzam będa tu: wulgaryzmy, cringe, brak interpunkcji (bo jestem leniem śmierdzącym) i dużo innych zjebanych rzeczy #579 w eddsworld - 21.12.19 o chuj nie spodziewałam sie tego #...