honest || hemmings

four.

Bywa trudno?

A jak inaczej sobie to wyobrażasz? Oczywiście, że bywa. Nawet bardzo często, bo takie jest właśnie prawdziwe życie. Nie tylko inni ludzie rzucają ci kłody pod nogi - w większości przypadków robisz to ty sam. Przybierają one różne postacie: łez, fałszywych uśmiechów, wyrzutów sumienia, problemów, które będą się za tobą ciągnąć czasami do końca życia.

Nie ma dla nich jakiegoś rozwiązania? Ułaskawienia?

Wciąż próbujesz coś z tym zrobić, ale to nic nie daje, uwierz. No dobra, może na krótką chwilę. A potem... potem to uderza w Ciebie z podwojoną siłą, zwala kompletnie z nóg i coraz trudniej ci się podnieść z podłogi. A jak już myślisz, że się podniosłeś, to zauważasz, że niechcący nadepnąłeś na własne serce. I nic nie jest tak, jak być powinno.

Jesteś dzisiaj wylewny, Lucas.

To ten deszcz dzisiaj. Obudziłem się, jak już padał i zauważyłem - zboczenie muzyka - że pada w rytm bicia mojego serca, które już dawno straciło swój odpowiedni rytm.

*

- Zawsze lubiłeś deszcz - powiedziała i upiła łyk herbaty, która miała pomóc jej rozgrzać się po tym, jak przemokła po drodze do pracy. Przymknęła oczy, rozkoszując się smakiem leśnych owoców, który przyjemnie podrażnił jej podniebienie, dzięki czemu na chwilę zapomniała o bagażu uczuciowym, jaki dzień w dzień musiała dźwigać ze względu na swoje zajęcie. Widziała, jak chłopak się uśmiecha, słysząc jej słowa i siada obok, zaglądając w jej notatki.

- Charlie, naprawdę narysowałaś parasol, gdy mówiłem? - zaśmiał się.

Dziewczyna wzruszyła jedynie ramionami, kryjąc pod lawendą włosów uśmiech i rumieniec, który oblał jej skórę.

*

A ona? Lubiła deszcz?

Zależało od dnia. Jednego chowała się przed nim pod kołdrą, czasami prosząc mnie, bym został chwilę dłużej, niż planowałem. Drugiego siedziała ze stopami za oknem, pozwalając im moknąć i machała ręką, gdy mówiłem jej, że będzie chora. Była jak każdy z nas, a zwłasza jak każda z was, kobiet. Zmienna, nieco tajemnicza.

To w niej kochałeś?

Tak trudno słuchać tego czasu przeszłego w twoich pytaniach, wiesz?

Trudno go też uniknąć, gdy jej nie ma.

Nie mów nic więcej.