Rozdział 2

24 2 0
                                    

P.o.v. TI/

Jak zawsze obudziłaś się w tej szarej i zimnej piwnicy leżałaś tak chyba już z tydzień w tej piwnicy czułaś się nie dobrze od tygodnia nic nie jadłaś ani jadłaś czułaś się jak byś miała zaraz zemdleć i nigdy się nie obudzić .Po tym porwaniu straciłaś już rachubę dni tygodnia nie wiedziałaś czy dzisiaj jest piątek czy sobota ani godziny a dlatego że nadal nie wiesz gdzie jest twój telefon jest ci tak strasznie smutno a to dlatego że nie możesz porozmawiać przez telefon z najbliższymi ci osobami , i moc im powiedzieć że jesteś gdzieś zamknięta w jakimś domu i porwana , czułaś że zaraz rozpalczesz sie tak głośno z złości i bezradności że nic nie możesz zrobić a możesz tylko czekać na cud świata .

P.o.v. Sugi.

Dzisiaj jak zwykle obudziłem się wcześnie rano zjadłem śniadanie ubrałem się i stwierdziłem że zajrzę do piwnicy do tej mojej porwanej ponieważ już od tygodnia do niej nie zaglodalem i czułem że ona chyba tam teraz może być bardzo wykończona więc stwierdziłem że nie zabije jej ale ona musi być tutaj z mną w domu i się ukrywać w tej piwnicy przed moim szefem bo gdyby on się dowiedział że ja nie dokończyłem zadnia to chyba by mnie od razu wyrzucił z pracy i nie dał kasy więc mam nadzieję że uwierzy mi ze ja zabiłem na prawdę nie ale muszę udawać tak jak by nic nigdy takiego nie zaszło .Więc wzięłam z sobą dużo jedzenia i 2 litrową wodę w butelce a potem poszlem z tym wszystkim do mojej porwanej .

- Halo Halo Na pomoc proszę pomocy jestem uwięziona nich ktoś mi pomoże !!!- odparlaś z strachem w głosie .

-Halo przepraszam cię nie chciałem cię skrzywdzić tylko przyniosłem ci coś do jedzenia i picia od tygodnia nic nie jadłaś i piłaś bardzo schudłaś więc lepiej zjedz wszystko , eemm a może chcesz jakiś kocyk bo pewnie bardzo zmarzlas w tej piwnicy ?- odparł z troską .

-Dzz...dz....i...ę...kkkkuuuu....... Bardzo .zzzza... Wszystko .!- odparlaś z strachem w głosie i mokrymi policzkami od płaczu .

- Proszę zaraz przyjdę z końcem i wszystko ci wytłumacze dlaczego tutaj jesteś okey !- Odparł z lettka chrypką w głosie .

-Okey !!!!!- odparlaś z pełnymi łzami w oczach .

5 minut później ....

-Ooo już jestem i jak widzę że wszystko zjedzone i wypite a więc teraz mogę ci powiedzieć dlaczego się tutaj znalazłaś - odparł chłopak z lettkim uśmiechem .

- A więc dlaczego !?- odparlaś ledwo słyszalnie bo przeszkadzał ci twój płacz .

-Ej nie płacz proszę ja ciebie bardzo przepraszam za tą zaistniała sytuację proszę nie płacz spójrz mi w oczy proszę cię !?- odparł chłopak z troską w głosie a potem uniusł podbródek TI !.

-Jak mam nie płakać skoro nie wiem gdzie jestem i co się dzieje z moimi rodzicami !,- odparlaś z strachem a potem ujrzlas twarz chłopaka jego twarz była taka jasna i cudowna jego oczy świeciły się jak dwa węgielki nie mogłaś odwrócić wzroku od nich czułaś jak twoje serce coraz mocniej bije i cały świat nagle ustał czułaś że zaraz w brzuchu motylki ci rozerwą żałodek nigdy wcześniej w życiu nic takiego mocnego i cudownego nie czułaś czułaś jak na swojej twarzy nagle zaczynają cię pięć twoje czerwone policzki od ciepła było ci tak dobrze że na chwilę zapomniała o tej zaistniałej sytuacji i kiedy się otrzosnelas z transu wtulilas się mocno w chłopaka i nie chciałaś go puścić .

/Wynajęty//Suga//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz