End of the Living |4|

104 13 11
                                    

Strata bliskiej osoby to okropne uczucie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Strata bliskiej osoby to okropne uczucie. Smutek i poczucie pustki w środku siebie często utrzymują się długi czas. Może to prowadzić do stanu depresyjnego czego następstwem może być brak chęci do życia. Osobie w żałobie może być ciężko zaakceptować rzeczywistość bez ukochanej osoby, mogą zapominać o jej śmierci, a gdy sobie o niej uświadomią dołek psychiczny się pogłębia. Na samą informacje o jakiejkolwiek śmierci innego człowieka, którego znały chociaż minimalnie bądź oglądając smutny film/serial z śmiercia bohatera do, którego się przywiązały czują się jeszcze gorzej.

Odwrócili się w stronę źródła hałasu. Wszyscy doskonale zdawali sobie sprawę, że może to przyciągnąć sztywnych do ich obozu bądź ludzi. Każdy zebrał najpotrzebniejsze rzeczy i starali się uciekać, zostali pokierowani przez Jimina do głównego obozu na stacji.

Jin wraz z Jennie spojrzeli na osobę, która krzyknęła, była to Yun. Widzieli jej chłopaka, który właśnie w tym momencie nie był już pięknym brązowowłosym mężczyzną, a chłodnym bez świadomości. Jednak mimo tego Yun nie chciała go opuścić tylko zostać i zakończyć to z nim. Lekki uśmiech malował jej się na twarzy, gdy zamykała oczy z których popłynęły łzy, dając mu się ugryźć. Nie puszczała go aż do momentu w którym sama nie stała się "potworem".

Jennie patrzyła na to wszystko starając się powstrzymać płacz. Większość osób zdążyło uciec, niestety niektórzy nie mieli tego szczęścia i zostali złapani przez nadchodzącą mniejszą grupkę szwendaczy. Jin myśląc tylko o bezpieczeństwie swoim i swojej siostry pociągnął ją za rękę kierując się w stronę stacji.

Gdy myślał, że jest już bezpiecznie puścił ją i szedł trochę przed nią z wyciągniętym nożem aby w razie czego ich obronić. Można by rzec, że trochę się od niej oddalił, a biedna Jennie szła przestraszona. Nie spostrzegła nawet gdy kolejny już raz sztywny się na nią rzucił. Leżała na ściółce i próbowała go odepchnąć tak aby jej nie ugryzł. Jin gdy tylko się odwrócił chciał do niej podbiec, jednak był za daleko.

Dziewczyna powoli się poddawała, nie miała już siły aby go odpychać. W tym momencie po raz kolejny została uratowana. Chłodny upadł zaraz obok niej, a zaraz nad nią pojawił się pewien brązowooki mężczyzna, którego nie znała. Podał jej rękę pomagając wstać.

- Wszystko w porządku? - zapytał nie puszczając jej.

Kompletnie ją zatkało i nie potrafiła wydać z siebie żadnego dźwięku.

- Tak, chyba tak. - powiedziała po dłuższej chwili ciszy, a w tym czasie podbiegł do nich Jin.

- Jennie, przepraszam, że cię zostawiłem tak bardzo w tyle. Nie wiem co bym sobie zrobił gdyby coś ci się stało. - powiedział jej brat na jednym wdechu prawie płacząc.

- Spokojnie...Nic mi nie jest. - zapewniła go. Spojrzała na nieznajomego, który im się cały czas przypatrywał.

- Dziękuje za ura.. - przerwał gdy nagle mężczyzna złapał jego siostrę i przyłożył do jej szyi nóż. W tamtym momencie zdał sobie sprawę z kim ma do czynienia.

Insanity | Kim Taehyung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz