2

62 5 3
                                    

-czyli po staremu! Dobra ja idę spać.- eddek się oburzył, oczywiście udawał

Obudziłam się, a raczej ktoś mnie obudził, był to EDD mówiąc że już jesteśmy na miejscu i kazał mi się zbierać. Bez słów wstałam i wzięłam swój bagaż z tych półek i czekałam na Edda który brał swoją torbę, po wyjściu z samolotu poszliśmy do jego auta które było zapakowane nieopodal na parkingu, gdy do niego podeszliśmy wpakował am walizki do bagażnika a edd otworzył mi drzwi jak damie.
-uulala edd, kiedy ty się manier nauczyłeś?- wtrąciłam ironicznie wsiadając i śmiejąc się przy tym, on tylko prychnął i bez słowa wsiadł do auta. Po ok. 5 minutach znowu zasnęłam, tym razem obudziłam się na łóżku, ktoś musiał mnie zanieść i to nie był edd, bo takie truchło które nawet mojej walizki nie umie podnieść to co dopiero mnie, takiego ulańca. Nic nie mówiąc zeszła na dół i zauważyłam 3 chłopaków którzy oglądali tv ale po eddku ani śladu, w sumie wkurzał mnie tylko! Głupek jeden >:C

-oo panienka wstała...- typek w czerwonej bluzie, chyba Todd wstał i przywitał się ze mną uściskiem dłoni, a raczej tak chwilowo myślałem bo po chwili pocałował ją, zarumienilam się nie widząc co zrobić.

-Todd jak dobrze pamiętam?- uśmiechnęłam się a on lekko zmarszczył czoło, coś powiedziałam nie tak?
-TORD nie TODD, nie bądź jak rudzielec proszę...- nawet nie dając mi dokończyć podszedł do nas jeż i odepchnął Torda, oni się pewnie nie lubią, a to pewnie jest Tom.
-nie zwracaj uwagi na tego pacana, jestem Tom, a ten na kanapie co nawet nie zauważył że tutaj jesteś to matt, a ty to..?- a no tak! Zapomniałam
-[T/I] [T/N], jeżeli mogę zapytać... Kto mnie tu przyniósł? Bo napewno nie ta Kłoda edd. - zauważyłam że chłopaki się zaśmiali
-Ja cie przyniósłem młoda damo~. - powiedział lekko żartobliwie Tord, chciałam mu jakoś dogryzc aby nie myślał że jestem taką łatwą lalą.
-ojeju, naprawdę? Myślałam że to Tom, jest bardziej zbudowany na pierwszy rzuć oka kochany norwegu~. - byłam dumna bo widziałam jak Tord lekko się zezłościł, a w Tom stał się bardziej dumny siebie. W tym momencie zauważył nas Matt, nie wiedząc kim jestem podszedł do nas i spytał.
-Kto to jest i co tutaj robi?! CZY TO TA [T/I] CO EDD NAM O NIEJ OPOWIADAŁ?!. - serio. Nie pojmuje jakim narcyzem on musi być skoro nie zauważył mnie gdy sobie gadam tutaj z moimi nowymi znajomymi od ponad 10 minut.
-Tak, jestem [T/I] a ty musisz być Matt! Miło cię poznać. - podałam mu rękę, on ją odtrącił, nie wiedząc co zrobić myślałam że mnie nie lubi, mylilam się bo Matt w jednej chwili mnie przytulił.
-Mam nadzieję że zostaniesz tu na dłużej! Masz ładną buzię!. - wow, narcyz dał mi komplement, to już coś
-woow Matt podział że masz ładną buzię, zawsze mówił do dziewczyn że mają brzydkie twarze a jego jest piękna pod każdym względem...- zamyślił się Tom po czym znowu dodał.
-Co jak co ale ma rację. - Tord tylko pokiwal głową na tak, a ja i Matt nadal staliśmy w uścisku, gdy nagle wbiegł Eddek z zakupami.
-JESTEM! PADA DESZ. - haha piękny widok, EDD cały przemokniety z zakupami, wygląda jak jakaś kary a która wróciła z biedronki bi wiedziała że jest przecena na jej ulubione kosmetyki, ale pogoda jej nie sprzyja i tak poszła. Wraz z chłopakami zaczęliśmy się śmiać, gdy już skończyliśmy robić sobie żarty i śmiać się z zielonka pomoglismy mu rozpakować jedzonko.
Oczywiście spytałam się gdzie mój pokój i gdzie moje bagaże.
-Tord cię zaprowadzi... - Edd nawet na mnie nie spojrzał, był zajęty pakowanie rzeczy do szafek. Poczułam czyjąś dłoń na nadgarstku, był to Tord który mnie złapał.
-Chodź ksiazniczko, pokażę Ci komnate w której będziesz pewnie przebywać większość swojego czasu.- miał rację, nie jestem typem który siedzi w salonie i ogląda tv tylko woli porobić coś w pokoju. Poszłam z tordem na górę po czym zaprowadzi mnie do [U/K] drzwi, zdziwiłam się, gdy Tord otworzył drzwi zobaczyłam pokój w moich ulubionych kolorach, nie wiedziałam co powiedzieć!
-ale tutaj... Pięknie... Dziękuję wam!- przytuliłam Torda, który odwzajemnił, tylko zastanawia mnie jedno...
-

tylko.. U kogo na łóżku spałam?-
-u mnie, nie chciałem cię ułożyć na twoim łóżku w bo nie było u niespodzianki. - wyglądał normalnie, nie kłamał.
Nie zauważyłam nawet ze tulilam się z nim gdzieś 5 minut, ta woda kolońska... Po chwili zdałam sobie sprawę że tule się do niego, odskoczyłam.
-Beklager, vil du tilgi meg?..(Przepraszam, wybaczysz mi?)
-umiesz norweski? Woow Jeg er hyggelig overrasket, kjære~(Jestem mile zaskoczony kochanie/moja droga).
-czyli się dogadamy czerwonku hihi~ może chodźmy już do chłopaków? Już 10 minut tu stoimy... -.
-a tak jasne, chodź heh...-
Pov. Tord

Po tych słowach skierowałem się na schody, [T/I] jest intrygująca, piękna i do tego z Norwegii, już ją lubię
Kiedy byłem z młodą Panią na dole dostaliśmy się do chłopaków, widocznie były przygotowania do grę w butelkę czyli grę która bardzo kocham.
-o wreszcie! Ile wy tam byliście?! Chodźcie gramy w butelkę! - Edd jak zwykle musi coś dodać, dobrze wiemy że byliśmy tam w Ch... Bardzo długo, ale dobra. Usiadłem na podłodze, po chwili [T/I] usiadła obok mnie, obok niej Edd, Tom a obok mnie Matt
-kto pierwszy kręci? - spytała nasza płeć piękna
-Ja! - kto by się spodziewał że Edd odpowie? Jasne że zawsze on zaczyna. Jak zawsze.
Edd pokrecil butelką i wypadło na mnie, super teraz czekam na pytania typu "KOCHASZ [T/I]? JESTEŚCIE RAZEM?" albo wyzwania.. Jeez.
-wyzwanie.
-okejo... Hm... Przytul [T/I] i powiedz jej do ucha... - w tym momencie Edd się do mnie przybliżył i powiedział.

Pov. [T/I]

Edd przybliżył się do Torda i powiedział mu coś na ucho, a ten uśmiechnął się tylko, tak jak z wyzwaniem przytulił mnie i wyszeptal na ucho.

-mamy w domu kotka~- Co?! GDZIE!!
-GDZIE?! chcę go zobaczy.. - w tej chwili wszedł szary kot, odrazu do niego pobiegłam a on albo ona podeszła i chciała na ręce, tak też zrobiłam i wyprzytulam kotka i wygłaskałam.
-Ringo, jest to ona. - powiedział z uśmiechem Edd, wiedział że tak jak on kocham koty.

Rozgrywka trwała jeszcze godzinę,
Skończyło się tak :
Matt musiał wyrzucić jedno z luster, wybrał łazienkowe.
Tom miał zakaz na picie a jak wróci do domu pijany w tym tygodniu będzie musiał tulic Torda codziennie
Edd ma zakaz picia coli do końca tego dnia
Tord musi mówić gdzie wychodzi,nie wiem po co to wyzwanie ale ok
A ja? Muszę spać na kanapie albo u jednego z nich. Wybrałam kanapę.

Wszyscy poszli do pokoi, nawet ja ale tylko po to aby się przebrać i wziąść kołdrę, poszłam do łazienki się ogarnąć gdy. Gdy wyszłam już gotowa poszłam spać na kanapę, tak skończył się ten dzień.
Niestety ale Edd musiał co chwile chodzić po wodę, w pewnej chwili śmiał się ze mnie
-wypierdalaj. - i znowu zasnęłam.

------------
To tyle na dziś,mam nadzieję że się podoba ten rozdział. Nameczylam się nad nim, jeżeli widzisz błąd ortograficzny czy coś, pisz! Inne błędy? Pisz!
Masz pomysł na rozdział? Ofc pisz do mnie, ale warunkow jest 2,
1. Musisz mnie obs
2. ✨ Rozdziały :3
~N.Z

MÓJ PSYCHOPATA {TordxReader} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz