~1701 słów~
Tytuł hehe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zapraszam...Jeslij jesteś uczulony/a na cringe to lepiej nie czytaj xD
__________________________________________~
○~
Na dworze padał puszysty śnieg, który zakrywał wszystko co znajdowało się na zewnątrz. Była zima, a temperatura powietrza spadała niemalże do zera.
W willi, która znajdowała się na totalnym odludziu, czas ze swoim chłopakiem spędzał Łukasz. Wysoki, przystojny brunet i błękitnych jak ocean oczach. Siedzieli na kanapie, popijając gorąca czekoladę przygotowaną przez bruneta. Marek - bo tak miał na imię jego chłopak - wtulał się w ramię starszego o 8 lat chłopaka.
Pomimo różnicy wieku, kochał go nad życie. Dwa lata temu Łukasz wyznał mu uczucia i od tego zaczął się ich związek. O ile na początku Marek był z Łukaszem z litości, o tyle po tygodniu związku odkrył swoje uczucia skierowane do niego. I tak to się zaczęło.
Łukasz zdjął rękę Marka ze swoich barków, kładąc ją na kanapie. Marek patrzył zdziwionym wzrokiem na Łukasza który wyszedł z salonu. Po chwili jednak wrócił, chowając za sobą ważna rzecz.
Uklęknął przed Markiem, nadal siedzącym na kanapie, który niczego się nie spodziewa. Zza pleców wyjął małe, czerwono bordowe pudełeczko. Otworzył je powoli a w środku znajdował się złoty pierścionek, z białym diamentem na samym środku. Marek nie mógł uwierzyć w to co się dzieje.
- Marku...Spędziliśmy ze sobą dwa piękne lata, których nigdy nie zapomnę. Pomyślałem wiec ze go już czas na to żebym zadał ci to pytanie. Czy uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi i zostaniesz moim mężem? - zapytał brunet, patrząc w załzawione oczy swojego ukochanego. Marek zakrył usta dłońmi, nie kryjąc wzruszenia. Łzy z jego oczu lały się ciurkiem. Nie mógł powiedzieć słowa.
- Oczywiście ze tak - wymamrotał w końcu. Łukasz szybko założył pierścień na palec serdeczny swojego (już) narzeczonego i wstając wpił się agresywnie w jego usta. Marek zaskoczony ułożył ręce na szyji chłopaka, tym samym przyciągając go mocniej do siebie i pogłębiając pocałunek. Kruszel zaczął cofać się do tyłu, żeby móc usiąść na kanapie, nie przestając całować ust ukochanego. Ręce Wawrzyniaka znajdowały się na talii młodszego chłopaka, zjeżdżając powoli na jego pośladki. Kiedy tam dotarły, zacisnęły się mocno, a blondyn cicho jeknął w usta swojego chłopaka.
Marek upadł na kanapę, tym samym przyciągając do siebie Wawrzyniaka, który wziął Marka na kolana, nie przestając całować jego ust.
- Kocham Cię - Łukasz zaśmiał się cicho, zaczynając całować szyję Marka. Młodszy chciał mu odpowiedzieć ale gdy Łukasz przegryzł skórę na jego szyji, z jego ust wydostał się jęk. Pocałował bruneta w okolice ust, dokładniej ich kącik.
Łukasz niewiele myśląc ściągnął koszulkę Marka, rzucając ją gdzieś w kąt. Blondyn usiadł okrakiem na Łukaszu, powodując nieświadome otarcie się kroczem o udo starszego chłopaka. Jeknął krótko, wracając do całowania ust chłopaka. Chłopcy wymieniali się czułymi pocałunkami a w ich głowach kotliło się miliony myśli.
On mi się właśnie oświadczył - przemknęło Markowi przez myśl. Nadal nie dowierzał, nadal nie wiedział czy to się mu śni czy naprawdę jest jego narzeczonym. Czuł się po prostu cudownie, tak jak nigdy w życiu.
CZYTASZ
Talksy, One Shoty I Ogólnie Wszystko :)
FanfictionBędą pojawiały się tutaj krótkie, wymyślone przeze mnie rozmowy ,wiadomości SMS oraz poprostu inne rzeczy. Rozdziały będę dodawać nieregularnie ,wtedy gdy poprostu będę miała pomysł co napisać. Oczywiście talksy i Oneshoty z udziałem ekipy Marka. 1...