Jeśli nie czujesz się komfortowo czytając treści związane z seksem i homoseksualizmem to odradzam czytanie. Po co to robić na siłę, to ma być rozrywka czy coś tam.
Tak czy inaczej miłego wieczora ;))
work by the amazing Slaxl_is_life <333
"Tłumaczenie może być wierne albo dobre." Mam nadzieję, że udało mi się to połączyć.
♥
VORSICHT GEFAHR!
~~ ~ ~~
P.O.V Slasher
Byłem wściekły.
Za kogo on się do kurwy uważa?!
Axl pierdolony Rose nie jest królem świata!
Dotarłem w końcu do jego sypialni. Z Duffem wróciliśmy właśnie do domu, który w piątkę dzieliliśmy, ze spotkania z naszym managerem, które nie poszło za dobrze. Nie żeby wcześniejsze były bardziej udane.
Duff miał, razem ze mną, w tematy organizacyjne równo wyjebane ale raczej wolał unikać konfrontacji z Axlem. Jak cała reszta. Pieprzeni tchórze.
Wparowywując bez pukania do pokoju naszej primadonny zacząłem krzyczeć:
'Ty jebany egoisto!'
'Czego, kurwa, Slash?' -odkrzyknął i aż podskoczył z zaskoczenia, kiedy trzasnąłem drzwiami.
Szczerze, gdybym nie był tak wkurzony, to w tym momencie wybuchnąłbym śmiechem na widok jego zdziwionej twarzy.
'Kto kurwa dał ci jakieś pierdolone prawo do podejmowania decyzji w kwestii zespołu na własną rękę?!' -darłem się stojąc w nogach jego łóżka.
Dopiero teraz zdaje się, że zrozumiał, co doprowadziło mnie do takiej wściekłości. Zamknął książkę, którą wcześniej czytał i odłożył okulary na stolik nocny.
'Posłuchaj, Slash--' -zaczął mówić ale przestał, kiedy władowałem się na jego łóżko i kucnąłem dokładnie naprzeciwko niego.
'Nie, to ty do kurwy mnie posłuchaj!' -ryknąłem łapiąc go za szyję i odcinając częściowo dopływ powietrza- 'Nie. Jesteś. Kurwa. Naszym. Szefem' -splunąłem na niego i usiadłem okrakiem na jego biodrach- 'Zrozumiałeś?!'
'S-Slash...' -wydukał- 'Co w ciebie wstąpiło?'
Czy on się mnie boi?
Tak, zdecydowanie.
Bardzo dobrze.
'Odpowiedz, Rose! Nie jesteś upoważniony do decydowania za nas! Rozumiesz to do kurwy nędzy??'
'T-Tak! Tak! Rozumiem, przepraszam!' -zakrztusił się, jego oczy były szeroko otwarte a wdechy krótkie i płytkie.
'Dobrze' -warknąłem ściskając trochę mocniej jego gardło.
Wydał z siebie coś, co zabrzmiało jak połączenie skomlenia i jęku. Tego się nie spodziewałem.
'Czy ty właśnie...jęknąłeś?' -zapytałem, wciąż zaskoczony, ale też zadowolony. Może, być może i czysto hipotetycznie, podobał mi się.
'Co kurwa? Nie! Nie jestem jakimś pieprzonym gejem!' -obruszył się.
Uparty dupek -pomyślałem podgryzając lekko i omiatając ciepłym oddechem jego ucho.
'S-Slash, przestań!' -próbował mnie zepchnąć z łóżka ale tylko zaśmiałem się i zacząłem atakować jego szyję brutalnymi ugryzieniami I malinkami sprawiając, że zaczął jęczeć głośniej I unosić biodra ocierając się o mnie - 'Slash...' -położył ręce na mojej klatce piersiowej, żeby zablokować moje ruchy ale po chwili obje, żeby podnieść dół mojej koszulki. Jęknął znowu, kiedy polizałem świeżo zrobioną malinkę.
CZYTASZ
Sex, Guns and Roses
FanfictionDo moich wszystkich znajomych, bardzo was szanuję, lubie kochan i tak dalej. Proszę, nie czytajcie tego, nie uznawajcie mnie za zjeba jakiegoś xDD Tytuł może mylić, coś tam o innych zespołach też będzie. Ocieka seksem i treściami homoseksualnymi. Ok...