Jean: *do Erena* puk pukEren: kto tam???
Jean: napewno nie twoja matka!!!
Eren: *płacze i przeklina na Janeczka*
Eren: czemu to robisz???
Jean: n-no kazali mi...
Eren: kto?!
Jean: *smiech* napewno nie twoja matka!!!
Eren: o ty koniu, uciekaj!!!!* wzrok zabójcy*
Jean: *ucieka*
Eren: jeszcze cię zajebie gnoju!!!