Kunikida Doppo i kamień Soukokuistyczny #II

205 21 7
                                    

***
Lekcja latania na miotle. Dazai i Chuu uprawiają ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) szermierkę miotlaną aka walczą na miotły, jednocześnie gwałcąc się tymi das miotełkami, bo pani Haruno(leśne) jest zajęta kotem i ma wywalone. Nagle Atsu i Ranpe dostają przez przypadek od ChuuChuu w głowy trzonkiem od miotły i Ranpo mdleje a Atsu ma czerep twardy jak tygrys, więc niestety nic mu się nie stało. Pani Haruno nadal ma na wszystko wyjebane i głaszcze kota. Koteu ucieka.
-Nie latać na mjotłach, jak mnie nie bedzie! A, co mie tam, róbta, co chceta!-wydarua się nauczycielka po czym pobiegua za kotem.
Fitzgeralt (on jest fit, a ty?) zauważa, że obok Ranpe leżą cuksy i je zabiera. Kunikid widzi, że kradnom słodycze Ranpe. Fitzgeralt widzi, że ktoś widzi, że ukradł cuksy i leci na mjotle do gury. Kunikida laci za nim. Kunignida stracił kontrolę nad mjotłą i zaczął spadać. Wiesz-leszcz zawalił sprawę. Na szczęście ChuuChuu podlatuje na mjotle, wcale nie używając swoiej umiejętności, ukrywając jednocześnie, że nie umie w normalne latanie na mjotle. Używa umiejętności do uratowania kujona i zatrzymania złodzieja słodyczy. Przez okno widziała to profesor Kouyou. Kołjoł jest współopiekunką Yokohwarckiego domu o nazwie Mafia Portowa. Poszła tam na plac i poprosiła Chuu na rozmowę. Razem z Kołjoł poszedł na korytarz przed salę do eliksirów. Kouyou weszła do sali i za chwilę wyszła z Higuchi.
-Higuczke, to je ChuuChuu. ChuuChuu będzie nowym szukającym w drużynie.-powiedziała profesor (K)Ozaki.
-Ne, mamy jusz szukającego, przecież Akuś-senpaj świetnie sobie radzi.-odpowiedziała Higuczke.-A po pierwsze obiecała pani, że jeśli wygramy mecz, to nie będzie zmian w drużynie. I wygraliśmy ten mecz walkowerem.
-Mordowanie drugiej drużyny przy pomocy rashoumona to nie sposób na wygranie meczu. Czego ten Osamu nauczył to biedne dziecko? No, przyjdzie ci taki Osaemo i da zły przykład. Chuu nigdy by się tak nie zachował.
[Tym czasem ChuuChuu: przeklina, jest agresywny, wybuchowy, rudy, zboczony, łatwo się denerwuje, alkocholik, nosi niemodny kapelusz, wiąże włosy w pedalską kitkę, maca Dazaia, uwielbia trzymać łeb między nogami Dazaia (najlepiej jak najbliżej krocza) i pije tyle taniego wina, że wyjebało skalę]
-I Aku nie ma brwi.-Kołjoł z braku argumentów zaczęła jechać po wyglądzie Aku.
-A co to ma do gry?-zapytała zua Higuczke.
-Tak ma być i koniec. I przedstaw Chuu podstawy gry (wstępnej, chociaż nie to, to bardziej Dazai). Liczę na ciebie.-dodała na odchodne Kołjoł.
***
[Na bojisku do Shipdditcha]
Higuczke klęka i otwiera sporą walizkę. Obok niej stoi ChuuChuu i przygląda się sprzętowi.
-A tera słuchaj, jebany krasnalu.-zwróciła uwagę Chuu na siebie.
-NIE NAZYWAJ MNIE TAK!-wydaru sie ChuuChuu.
-To je kaflówka, taka piłka posklejana z rozbitych kafli piecowych.-powiedziała Higuczke nie zwracając uwagi na słowa ChuuChuu i pokazując mu piłkę.-Łatwo się nią pokaleczyć, więc ścigający mają rękawice. To jest złoty znicz, który będziesz łapał jako szukający.-powiedziała wyjmując przedmiot.-Złoty znicz taki zaokrąglony żółty znicz nagrobkowy ze złotą zakrętką i skrzydłami. Jest wielkości orzecha włoskiego. W czasie gry pali się w nim bardzo gorący ogień, więc szukający też ma rękawice.-opowiedziała o „piłce".- A to specjalne kije w kształcie macek kałamarnicy ( ͡° ͜ʖ ͡°), służą do odbijania tłuczków. Takich samolatających piłek poskładanych z tłuczków do ziemniaków. Ci od kijów to pałkarze i są obrońcy, oni bronią tych pierścieni o tam. Pałkarze i obrońcy też noszą rękawice, na wypadek gdyby dostali kaflówką-Higuczke skończyła opowiadać.-Wszystko kumasz?
-Tak.-odpowiedział ChuuChuu.
-I jak dostaniesz tłuczkiem albo kaflówką, to aktywują się moce kamieni shipów odrzuconych przez fandom.-dodała Higuczke.
-W takim razie nie dostałaś jeszcze żadną z nich?-zapytał Chuu.
-Why pytasz?-zdziwiła się Higu.
-Bo nie jesteś z Aku.-zauważył ChuuChuu.
-To koniec lekcji, spiepszaj do swojej klasy gnomje.-powiedziała Higuczke powstrzymując się od uduszenia Chuu.
***
ChuuChuu wrócił do pokoju wspólnego mafi, bo jusz skończyli lekcje. Ale to normalne bo jusz prawie noc. Uczniowie z całego Yokohwartu są w swoich pokojach wspólnych, a inni już w dormitoriach i se śpio. Chuu idzie spać na kanapie, bo tak. Mija jakieś pinć minut. Nagle ChuuChuu sie budzi (a kto normalny nie obudziłby się gdyby Dazai mu śpiewał pod drzwiami). Ślimol otwiera drzwi.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kunikida w magicznej kunikrainieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz