Pov. KACPER
Rano wstałem tak, aby nie obudzić Julki. Zszedłem na dół i zrobiłem nam śniadanie. Wróciłem do pokoju. Julka jeszcze spala. Dałem jej buziaka w policzek i powiedziałem:
K- Wstawaj Skarbie, zrobiłem Ci śniadanie.
J- dziękuję Misiu.
Julka wstała i zjedliśmy sniadanie. Po ok. 15min. Zawołał nas Stuu, który chciał zacząć nagrywki. Nagrywaliśmy tabliczki. Padło pytanie "kogo z Teamu byś pocałował?". Chciałem wybrać Julke, ale za dużo osób domyślało się, że jesteśmy razem, więc wybrałem Lexy. Widziałem, że Julce zrobiło się przykro. Kacper- ty debilu, pomyślałem. Dokończyliśmy nagrywki i pożegnaliśmy się z widzami.
Pov. JULKA
Zrobiło mi się przykro, kiedy Kacper wybrał Lexy. Po nagraniu odcinka obrażona poszłam na górę. Nie chciałam płakać, ale było to trudne. Nagle zza drzwi usłyszałam głos Kacpra.
K- przepraszam Cie skarbie, wytłumaczę Ci to...
J- tak? A zatem wejdź.
Kacper wszedł i usiadł obok mnie. Lekko się odsunęłam.
K- chciałem odciągnąć uwagę od tych wszystkich shipow. Kocham tylko Ciebie, nie Lexy. Na prawdę. Przepraszam.
J- na prawdę?
K- Tak, jesteś jesteś dla mnie najważniejszą istotą zyjącą na tym świecie. Kocham Cie.
J- Ja ciebie też. Przepraszam że Cię o to obwiniłam.
K- spoczko, to moja wina. To co? Serial i pizza? Czy kłócimy się dalej? - powiedział śmiejąc się.
J- może lepiej ten serial i pizza. Zamówisz pizze? Ja wybiore serial.
K- jasne.
Wybrałam serial "La Casa De Papel", a Kacper zamówił pizze bez mięsa, specjalnie dla mnie. Zaczęliśmy oglądać.
Pov. KACPER
Chciałem przeprosić Julke, więc poszedłem do jej pokoju. Usłyszałem, że płacze. Brawo debilu. Wpuściła mnie, więc wszedłem i wshztsko jej wyjaśniłem. Po pewnym czasie rozmowie zapytałem:
K- To co? Serial i pizza? Czy kłócimy się dalej?
J- może lepiej ten serial i pizza. Zamówisz pizze? Ja wybiore serial.
K- jasne.
Zamówiłem jej pizze bez mięsa. Oglądaliśmy serial, kiedy poczułem, że Julka zasnęła. Wyłączyłem laptopa i przytuliłem ją do siebie. Nie mogłem spać, więc bawiłem się jej włosami. Wyglądała tak słodko. Kochałem tylko ją! W końcu i ja zasnąłem, jako najszczęśliwszy facet na świecie.No hejka, drugi raz dzisiaj hah. Znalazłam czas i siłę na napisanie rozdziału, więc proszę bardzo. Przepraszam, że takie krótkie. Napiszcie w komentarzu, czy wam się podoba. Może na razie nie ma w tym żadnej akcji, ale już za niedługo ferie, a ja mam masę pomysłów. Paa!