II. "Spotkanie.."

12 0 0
                                    

*Alicja*

Wstałam jak zawsze rano nie wyspana wczoraj poszłam za późno spać ale nie żałuję bardzo dobrze się wczoraj rozmawiało z Tomkiem niestety ale czas do szkoły. Wstałam szybko i ogarnęłam wszystkie sprawy świeża po kąpieli schludnie ubrana zeszłam na dół rodzice jeszcze spali nie chciałam robić hałasu przy robieniu śniadania więc wzięłam pieniądze i wybiegłam z domu do szkoły. Po dotarciu do szkoły przywitałam się z Tomkiem ale był jakiś dziwny stał na środku korytarza jak wryty

-Halooo?- powiedziałam z niecierpliwością

-.. O hej nie zauważyłem ciebie- odpowiedział zmieszany ale dalej mnie ignorował

Pstryknęłam go w nos -ej za co!?- krzyknął zmieszany

-Co się z tobą dzieje zachowujesz się jak byś ducha widział?

-Ja nie.. wydaje ci się- unikał odpowiedzi- dobra choć bo zaraz nie zdążymy na lekcje- szybko pobiegł w stronę sali

Tomek byk dziwny przez resztę lekcji ciągle był zamyślony i nie kontaktował z rzeczywistością w sumie było to normalne zachowanie Tomka ale było w nim coś innego ciekawe co się stało ale on mi nie powie. 

-Pssst..psst.. Tomek.. Ej!- wiecie jak ciężko krzyczeć po cichu?

- Co jest?-pyta wkurzony

- Tam na korytarzu kiedy stałeś jak słup soli coś się wydarzyło?-

-N.I.C- odpowiada stanowczo

-Jeny nie chcesz to nie mów ja i tak się dowiem- uśmiechnęłam się szyderczo. Ale nie zdążyłam nic więcej powiedzieć gdy nagle Tomek wstał i bez słowa wyszedł z klasy i trzasnął za sobą dzrzwiami

-Alicja! co się stało czemu Tomasz opuścił klasę?- zapytał zdziwiony nauczyciel

- Nie mam pojęcia co się stało- sama odpowiedziałam zdziwiona- lepiej pójdę za nim- wstałam i szybko wybiegłam za nim. Zabije go pierwszy dzień a on już nas naraża nauczycielom, znalazłam go za budynkiem sali gimnastycznej palił papierosa

-Ty palisz?- krzyknęłam z niedowierzaniem, nagle Tomek odwrócił się w moją stronę i wyrzucił niedopalonego papierosa

-ee ja nie?.. no może czasem- widać było po nim zamieszanie- czasem jak mam powód..

- powiesz mi co się stało? I czemu wyszedłeś w trakcie lekcji?- zadawałam pytania ale nie doszły do skutku i ostatecznie Tomek wymigał się od odpowiedzi i poszedł do domu

- wiesz ja.. eee nic a co? Wiesz co ja muszę iść do domu zapomniałem.. ee zapomniałem stroju na wf to pa!

Wróciłam do szkoły ale Tomek nie przyszedł już do szkoły postanowiłam pójść do niego po szkole

*****

*Tomek*

Wstałem jak co rano z nadzieją z dzień szybko minie i będę mógł wrócić do Morfeusza

Byłem w szkole dużo przed czasem więc czekając na lekcje oraz Alicję postanowiłem się rozejrzeć i obczaić osoby z mojej klasy. Nie szukałem przyjaciół chciałem po prostu wiedzieć czy jest ktoś w klasie wart mojej uwagi gdy nagle poczułem pchniecie i upadłem na zimie i usłyszałem spokojny lecz stanowczy głos

-Przepraszam nic ci nie jest?- powiedział podając mi rękę

-Eee.. chyba nic- powiedziałem jąkając się.. nie dziwię się czemu się zająknąłem zobaczyłem średniego wzrostu chłopaka o blond włosach jego grzywka zasłaniała jego lewe oko, miał jasną zadbaną cerę i piękne niebieskie oczy z głębią która mnie pochłonęła..

- Pomóc ci wstać? - przerwał mi dryfowanie w głębi jego oczu

Uśmiechnął się do mnie i podał rękę

- Dzięki- wstałem a on podał mi plecak

- Jesteś tu nowy tak?-

- Tak.. Tomek - powiedziałem podając mu rękę

-Dawid- uśmiechnął się odwzajemniając gest -
Przedtem cię nie widziałem. Jesteś przyjacielem Ali? - zapytał ochoczo

- Tak - odpowiedziałem cicho

- Mam nadzieję że tobie nic nie jest i poznamy się bardziej. Okej ja muszę lecieć do zobaczenia- po tych słowach puścił mi oczko pobiegł w stronę schodów witając się po drodze z kolegami. Ja natomiast nie ruszyłem się nawet o krok stałem jak wryty i przechodziła mi jedna myśl czy to był ten obiekt wzdychań Alicji? I czy on puścił do mnie oczko?. Wydawało mi się przecież on jest hetero i w tym momencie ktoś pstryknął mnie w nos była to Alicja....

*****

Wbiegłem do domu nie mówiąc nic i nie tłumacząc się dlaczego już jestem w domu w sumie nikogo to nie obchodzi. Cały dzień myślałem o tym co się wydarzyło rano i moim racjonalnym pesymizmem uznałem że to przypadek oraz zdałem sobie sprawę że on tylko wie że żyje w sumie zna tylko moje imię to i tak dużo zważając na to że rzadko się odzywam do nieznajomych.

Chciałem pogadać z Alicją o tym ale co miałem jej powiedzieć? Czy Dawid jest gejem? Przecież to nie racjonalne..

Chciałem zadzwonić do Alicji ale nie zdążyłem chwycić telefony gdy rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. Po chwili krzyknęła mama

- Tomek masz gościa, Alicja przyszła- w trakcie gdy schodziłem do Ali słyszałem ich rozmowę rozmawiali o mnie i o szkole mama się pytała czemu byłem tak szybko w domu ale Alicja skłamała mówiąc że skrócili lekcję z powodu remontu i braku prądu mama uwierzyła w to przecież ufała Alicji i ją lubią. Dzięki takim sytuacją wiedziałem że mogę na nią liczyć

- Hej coś się stało?

- Możemy pogadać?

- ... Okej chodź do pokoju.

Nie za bardzo miałem chęć rozmawiać z Alicją na temat Davida i moich podejrzeń więc postanowiłem ukryć powód mojego zachowania dzisiaj zmywając ja jakimś pretekstem.

....



Niezwykły ChłopiecOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz