Fred dziśejszej nocy był za bardzo zdenerwowany jutrzejszym dniem ponieważ nie widział jak Foxy wyznać swą miłość
-Bon-bon
Odparł Fred-Co! Co się stało?
Krzyknoł niewyspany Bon-bon-Nic takiego nie krzycz
Rzekł Fred-To po Co mnie budzisz?
Powiedział Bon-bon-Po prostu nie mogę zasnąć
Odparł Fred-No to w takim razie radzę ci się pośpieszyć z zasypianiem bo się nie wyśpisz zostały 2 godziny do 1 am
-Chodzi o to że się po prostu denerwuje jutrzejszym dniem
Rzekł Fred-Nie przejmuj się Fred, wszystko będzie dobrze
Powiedział ze spokojem Bon-bonPodczas gdy Fred i Bon-bon zasnęli do pizzerii wszedł nieproszony gość, lecz wszyscy spali i nikt nawet nie słyszał jakich kolejek kroków ani innych takich dźwięków.
-No co my tutaj mamy?
Powiedział Mike-Hym...przydałaby się naprawa co?
Rzekł Mike-Hej Afton!mamy tu jednego animatronika którego przydało by się naprawić
-Ballora?
Odparł Afton(Rozmowa się dzieje przez telefon dop.Aut)
-Nie, chodzi mi o Funtime Freddy'ego
Powiedział Mike-No to zabierz go do Private Room'a
Rzekł Afton-Okej
Odparł MikePo pewnym czasie gdy Mike zabrał Freda do Private Room owa postać się obudziła w środku, lecz bez Bon-bon'a
-Halo?! czy ktoś mnie słyszy!?
Wykrzyczał Fred-Co tu się dzieje chwila...Co! Bon-bon gdzie jesteś!?
Krzyczał nadal zdezorientowany Fred-Gdzie ja trafiłem? jest tu ciemno i strasznie!
Wykrzyknął Fred-Jesteś w moim domu...
Odparła tajemnicza postać w tle-Co? ktoś tu jest?
Powiedział przestraszony Fred-Tak, jestem tu ja
Rzekła tajemnicza postać-Gdzie jesteś!masz mi się pokazać!
Krzyknął Fred-Dobrze, sam tego chciałeś
Odparła tajemnicza postaćOczom Freda ukazała się postać składająca się z jakiś części oraz kabli
-Kim jesteś?
Powiedział Fred-Jestem zbiorem zapasowych części ale możesz mi mówić Ennard
-Dobrze Ennard, gdzie jestem? co to za ciemne miejsce?
Rzekł Fred-To jest moja kryjówka, z której was obserwuje. O czym nic nie wiedzieliście aż do tego momentu, w sumie to tylko ty się o tym dowiedziałeś.
Odparł Ennard-Ennard, a po co tu jestem?
Powiedział Fred-Jesteś tu bo cie tu przytargali, a ja zbytnio nie lubię nieproszonych gości.
Rzekł Ennard-Spoko, spoko pewnie zaraz wrócę na scenę,Tak?
Odparł Fred-No.. ja bym nie był taki pewny
Powiedział Ennard-A dlaczego
Rzekł Fred-Takie naprawy trwają zwykle tydzień lub 2, ach...
Odparł Ennard-Wszystko w porządku?
Powiedział Fred-Ta,jasne tylko taka jedna dziewczyna wpadła mi w oko
Rzekł Ennard-Coś o tym wiem, O! Wiem! możemy pomóc sobie nawzajem!
Odparł Fred-Tak? niby jak?
Powiedział zaciekawiony Ennard-Ty pomożesz mi z tąd uciec, a ja pomogę ci poderwać tą dziewczynę o której mowa. tylko kto to?
Rzekł Fred-Sam nie wiem, nie pytałem się bo się wstydzę,dlatego też się ukrywam
Odparł Ennard-Okej coś wykombinujemy
Powiedział Fred-Dobra to na trzy wywalamy drzwi ok?
Rzekł Ennard-Ok
Odparł Fred-Raz Dwa Tzry!
Krzyknął EnnardGdy Ennard wykrzyknął "trzy" razem z Fredem Wywarzyli drzwi od Private Room'u i Fred dostał się na wolność ale nadal przecież nie miał Bon-bon'a.
-Kurczę, prawie zapomniałem o Bon-bonie!
Powiedział Fred-Kto to?
Spytał Ennard-To taka jakby pacynka na mojej... e nieważne poszukam go lepiej
Rzekł Fred-Hej!a co z drógom częścią umowy?
Spytał Ennard-A racja, może jutro ok?
Odparł Fred-Nie! teraz!
Zażądał Ennard-Wiesz co? jesteś trochę nadpobudliwy, jest już 5 am, więc lepiej pójdę szukać Bon-bon'a
Rzekł Fred-Dobra, Pa
Powiedział EnnardFred gdy szukał Bon-bon'a znalazł go w pokoju z Baby
To Be Continiue~
CZYTASZ
Miłość od pierwszego wejrzenia
FanfictionJest to opowieść o Funtime Freddy oraz Funtime Foxy