*23*

488 14 0
                                    

Od kilku dni Leo wcale się do mnie nie odzywał. Był tak zajęty i nie wiem czym ,że nawet zwykłego "co tam?" nie mógł napisać. Troche mnie to zabolało, bo w końcu się do niego przywiązałam.

MEL: Co robisz?

JA : Nudzę się. Skończyłam czytać książkę i nie mam co robić

MEL: A co Leonardo do ciebie nie pisze?

JA : Ostatnio nie

MEL: Serio? Jak go w szkole spotkam, to mu do dupy nakopie

JA: Już nie przesadzaj, nie będę się użalać za jakimś tam chłopakiem

MEL: Uuu mocne słowa

JA : Znalazł pewnie jakąś dziunie i wiesz, teraz ona jest ważna

MEL: ŻE CO?!

JA : Napisał mi dość dawno temu, że jakaś dziewczyna mu się podoba i się pytał jaki prezent jej kupić

MEL: No to już szczyt wszystkiego, jak on mógł zrobić coś takiego?

JA: A daj spokój, to tylko kolega

MEL: Pff kolega jasne. Myślisz, że nie widzę, że ci się podoba?

JA : O czym ty mówisz?

MEL: Przecież nie raz widziałam, jak ci się oczy świeciły gdy tylko o nim wspomniałam, do tego dzięki niemu więcej się uśmiechasz i wyglądasz na szczęśliwą

JA : Nawet gdyby to co z tego? Jemu podoba się inna

MEL: Ja tak tego nie zostawię..

JA : Mel co ty masz zamiar zrobić?

JA : Mel?

JA : Melania!

JA : Nawet się nie waż!

JA : I tak to zrobisz...

Miłość od pierwszej wiadomościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz