Nie przestaliśmy się oboje kochać. Ciągnie nas do siebie ,do wspólnego pisania ,rozmawiania . Nasza miłość przyciąga się niczym magnez. Jednak przez stare rany i nie dogodne czasy nie pozwala nam się zbliżyć. Oboje cisgmiemy do spędzenia czasu we dwoje. Kiedy się widzimy, nasze spojrzenia poszukują siebie nawzajem tak jakby zagubiły się we mgle. Przez to co było, wspólne uczucie do siebie jest niczym zakazany owoc w Ogrodzie Eden, którego nie wolno zerwać. Kochamy się oboje i niczym dzieci we mgle szukamy siebie. Może jednak to tylko mój sen i jednocześnie marzenie .