- Dawid obudzi się
- hm - powiedział zaspanym głosem
- boje się - po tych słowach otworzył oczy
- chodzi tu - powiedział i się przesunął i zrobił mi miejsce koło siebie przytuliłam się i poszłam spać.07. wrzesień 2019r.
Sobota
JoannaW końcu mogłam sobie pospać była sobota niby te cztery dni się edukowałam ale nie jestem przyzwyczajona spać tak krótko i tak chodzie spać różnie ale od dłuższego czasu chodzie spać 00:00 a śpię jakieś siedem godzin. Wstałam o 14 nie spałam sama spałam z Dawidem nie moja wina że się bałam. Już tak mam. Popatrzyłam na brata widząc że też lubi sobie pospać. Wstałam i zeszłam na dół, zrobić śniadanie, tosty po zrobieniu poszłam do pokoju Dawida go obudzić.
Rzuciłam się na łóżko.- wstawaj a nie śpisz do południa
- to zejdź ze mnie mały grubasie
- nie wyzywaj mnie nie jestem gruba
- będę
- to chuj ci w dupę nie dostaniesz śniadania - powiedziałam i zeszłam z jego łóżka chuj obrażam się
- ej no nie obrażaj się siostrzyczko
- masz 5 min jak nie zejdziesz to nie dostaniesz jedzenia - powiedziałam i wyszłam z pokoju ale słyszałam że wstaje z łóżka zeszłam na dół i zrobiłam herbatę a on już czekał na mnie przy wyspie.
- jakie masz plany na dzisiaj - zapytałam dając mu talerz z jedzeniem i kubek z herbatą
- no idziemy na siłownię a po tę idziemy na domówkę musiałem ci wczoraj chyba
- nie nie mówiłeś a po drugie nikogo nie będę tam znała
- no to weź sobie koleżanki - nic nie odpisałam tylko wzięłam telefon i napisałam na naszej grupie
❤️😈Trójca święta❤️😈Ja: ej laski jest sprawą
Anika: no
Roksana: Czego
Ja: jakie macie plany na wieczór
Anika: nic
Roksana: nic a co
Ja: bo idę z moim bratem na domówkę i iż ja tam nikogo nie znam to czy chcecie iść ze mną a potem spać jak coś
Roksana: no spoko mi pasuje
Anika: też to o której
Ja:19 będziemy po was i nie piszcie sobie piżamę dam wam jak coś
Roksana: okej
Anika: ok
No to fajnie będę miała co robić
- spoko a o której idziesz na tą siłownię
- idziemy ty i ja
- nie
- tak i koniec kropka
- eh - zjedliśmy i poszliśmy się ogarnąć na tą siłownię zrobiłam sobie warkocze i spakować się na siłownię. I wyszliśmy z domu na siłownię. Po siłownik pojechaliśmy do domu około 17 już byliśmy w domu więc pierwsze co poszłam wsiąść długa kąpiel po kąpieli wysuszyłam włosy potem ją pokręciłam i wzięłam się za malowanie zrobiłam nie za mocny makijaż była już jakaś 18:40 więc ubrałam się w to
I zeszłam na dół Dawid już na mnie czekał więc poszliśmy do samochodu i pojechaliśmy po dziewczyny. najpierw pojechaliśmy po Roksanę czekała już na nas przed bramą wyglądała ślicznie była ubrana by to
- Hej
-Hej Roksana Dawid Dawid Roksana
-hej
-hej- dalej pojechaliśmy po Anikę ona była ubrana w to
Też bardzo ładnie ubrana pojechaliśmy po jakiś wielki do Dawid zgrzewarka na podwórku.
- Jak coś to za dużo nie pijcie - zaczęliśmy się śmiać
- Okej - powiedziałam powstrzymując śmiech
- a i śpimy tutaj
- Okej
- e to chuj będę pić - powiedziała Anika śmiejąc się
- Dobra to chodź - poszliśmy do tego domu było że tam czuć dużo alkoholu i papierosów typowe impreza. Tak byłyśmy już nie raz na takiej imprezie i powiem ja i Roksana mamy dobrą głowę do alkoholu nie to co Anika. Pierwsze co to poszłyśmy do kuchni i wzięliśmy po 1 szocie po chwili 2 no drugą nogę jak to mówią. Po jakimś czasie dziewczyny mi gdzieś zniknęły więc poszłam się przewietrzyć usiadłam sonie na jakiejś ławce gdy nagle jakiś chłopak
-hej piękna- hej - wysoki blondyn o morskich oczach ubrany był w czarną koszule opinającą się na jego widocznych mięśniach i czarne rurkach był bardzo przystojny
- co tam maleńka
- spoko
- Hej kochanie - podszedł do nas Filip i mnie przytulił
- Hej - powiedziałam z lekkim zawahaniem
- wow Filip nie wiedziałem że masz taką dupę
- no widzisz możesz nas zastawić samych Karol - powiedział nadal się do mnie przytulając
- spoko - powiedziała o odszedł w tym czasie odetchnęłam lekko Filipa
- co ty kurwa robisz jakie kochanie
- oj uwierz powinnaś mi byś wdzięczna a nie na mnie naskakujesz to jest największy dupkiem w szkole wyruchał każdą
- to ty nim nie jesteś - popatrzyłam się chamsko na niego
- nie my bardziej jesteśmy tymi co boją się nas a nie kurwa wyruchasz i zostawisz
- my czyli kto
- boże mała ale ty jesteś nie kumata ja twój brat Łukasz i Michał
- aaa
- dobra chodzi idziemy grac w butelkę
- spoko - poszłam z nim do domu weszliśmy do salonu i tam zobaczyłam...
Sorki za błędy
Jest 806 słów
Przepraszam że nie było rozdziału w tamtym tygodniu ale nie miałam weny i że nie było wczoraj bo po prostu wyleciało mi z głowy
Mam nadzieję że się podoba
Rozdziału będę się pokazywać raz w tygodniu w poniedziałki
Rozdziały będę się pokazywać PO 21♡
CZYTASZ
Tak Jakoś Wyszło Że Go Kocham
Teen Fiction3 przyjaciół nie rozstają się wogule Wszędzie razem