^^ Scott ^^
– Madison pojedziesz zawieźć papiery ojcu? – zapytała Emma zbierając się żeby pójść pobiegać – A ty nie możesz? I tak będziesz biegać – próbowałam się wymigać – Madison biegnę w inną stronę a ty możesz się przejść – wytłumaczyła podając mi białą teczkę
– Muszę już iść pamiętaj 3 piętro! – Wykrzyczała wychodząc z domu kurwa jeszcze muszę iść do firmy w której pracuje mój tata.
Po drodze kupiłam sobie jeszcze kawę, gdy byłam już w recepcji każdy wzrok leżał na mnie, zresztą co robi nastolatka w takim miejscu. Pani wytłumaczyła mi co i jak i zaprowadziła do windy cicho podziękowałam i kliknęłam "3" w windzie.
Korytarz był długi i oszklony ruszyłam szybkim krokiem do biura 5 pukając w drzwi – Proszę! – krzyknął ktoś zewnątrz – O już jesteś Emmo – powiedział mój ojciec kartkując jakieś papiery – Masz – walnęłam teczką o szare biurko na co ten uniósł wzrok
– Madison! Słońce chcesz coś do picia? – zapytał szczerząc się do mnie – Podziękuje pójdę już – odpowiedziałam odwzajemniając uśmiech mężczyzna tylko pokiwał głową wracając do papierów ja również nie traciłam czasu i po chwili znów byłam na korytarzu idąc w stronę windy.
– Madison? – Odezwał się ochrypły męski głos za mną – Ja.. przyszłam do taty – Wyjaśniłam poprawiając swoją torebkę kurwa to był Ryan
– Biura są w tamtą stronę – wskazał kciukiem za siebie na co pewnie już byłam cała czerwona – Tak ja.. Wiem, wiem! – wyszczerzyłam się sztucznie, na co uzyskałam pewny siebie uśmieszek mężczyzny
– Zaprowadzić cię?– wskazał na korytarz – Ja już pójdę proszę Pana – wycofałam się do windy która już dawno się zamknęła przez co walnęłam głową o zamknięte drzwi syknęłam z bólu, ale szybko się otrząsnęłam
– Madison? Wszystko okej mam kogoś zawołać? – zapytał wyraźnie zmartwiony machnęłam tylko dłonią i kliknęłam przycisk do windy – Może pan nikomu nie mówić że to się stało?– odwróciłam się po chwili gdy mężczyzna był już w połowie korytarzu
– Jeśli będziesz mówić mi po imieniu – zaśmiał się wchodząc do ostatnich drzwi na pietrze zdezorientowana ruszyłam do windy zjeżdżając w dół
•••
– Hej Maddie! – zawył za mną Scott z którym się zaprzyjaźniłam chłopak był naprawdę śmieszny – Tak? – spytałam zamykając szafkę – w sobotę organizuje imprezę myśle że wpadniesz – uśmiechnął się głupkowato mój wzrok padł na blondynkę której uśmiech się powiększył
– Czy wy co tydzień organizujecie imprezy? – zadałam pytanie podpierając się plecami o zamkniętą już szafkę – Odkryłaś naszą tajemnice niestety przez to musisz na nią iść – wyszczerzył się po chwili za nim zjawiła się cała jego świta – Do soboty laski! – wykrzyczał odchodząc westchnęłam głęboko przenosząc wzrok na blondynkę która miała twarz wykrzywioną w grymasie.
– Nienawidzę tego idioty – wytłumaczyła zamykając swoją szafkę – Czemu? – zapytałam czekając aż dziewczyna się wygramoli
Po chwili zadzwonił dzwonek na lekcje przez co wraz blondynką pobiegliśmy do sali
•••
YOU ARE READING
Everything For You
Teen FictionGdy Maddie Cooper przeprowadza się do Detroit poznaje wspólnika swojego ojca Ryan'a Wilson'a któremu wpada w oko, lecz mężczyźnie ciężko pokazywać uczucia które do niej żywi, dziewczyna za to poważnie się w nim zakochuje, gdy poznaje go bardziej Co...