Zerknąłem na plan ucieczki, jaki stworzył Jack. Był on bardzo dobrze skomponowany jak dla mnie. Do tej ucieczki potrzebny był pilnik aby zniszczyć kraty by móc wyjść z lochów. Potem trzeba było pokonać jakiegoś strażnika, aby zabrać mu klucze, które otwierały tylne wyjście zamku. Potem zostało tylko otworzenie drzwi i wyjście z zamku.
-Podoba Ci się -spytał mnie
-Tak, jest bardzo dobry.
-Dobra to, dzisiaj w nocy ruszamy.
Minęło9 godzin, była 1 w nocy. Już prawie zasypiałem, ale nagle ktoś do mnie powiedział
-Psst, pamiętasz dzisiaj uciekamy z tych lochów i zamku.
-Tak, pamiętam.
Podniosłem się i pomogłem mu w zniszczeniu krat. Kiedy zniszczyliśmy kraty, przeszliśmy przez nie i zabraliśmy klucze jednemu z strażników,widać było, że Ci strażnicy nie obchodzą się nami, bo wszyscy spali. Podeszliśmy do tylnych drzwi i je otworzyliśmy. Jack przeoczył jedną bardzo ważną rzecz, że przy drzwiach jest alarm. Kiedy on się włączył, wszyscy strażnicy wstali i pobiegli w naszą stronę.
Jack krzyknął do mnie
-Biegnijmy, bo nas dogonią!
Pobiegliśmy przez drzwi i kiedy strażnicy prawie nas dogonili przyleciała pod nas latającym pojazdem pewna dziewczyna...
CZYTASZ
Planeta dziwów
Science FictionPewnego dnia Simon czyli ja. Oglądałem przez okno gwiazdy . W pewnym momencie zobaczyłem coś spadającego. Ten obiekt przypominał spadające UFO, ale chyba to mało prawdopodobnie?