Rozdział 3

365 17 22
                                    

~~ Pov. Naruki ~~

Wstałam rano jak zwykle przy akompaniamencie budzika. Ale chwila ja wczoraj zasnełam u Saikiego! Poderwałam się i na biurku zobaczyłam kartkę:

Hej odstawiłem cię do domu Saiki :3

Zarumieniłam się to słodkie. Lecz dalej pozostaje kwestia tego jak tu dotarłam. Nagle ogarnęłam 3 rzeczy :

Po pierwsze mam na sobie bluzę Saikiego.

Po drugie wczoraj spałam w jego łóżku.

Po trzecie za pół godziny szkoła i wysoce prawdopodobne jest, że się spóźnię.

* * *
Jestem w szkole właśnie zmieniałem buty i biegnę do klasy jak na złamanie karku, obym zdążyła.

Uff udało się chociaż było już mnóstwo ludzi. Poszłam w stronę swojego miejsca obok Saikiego ale na moim miejscu siedział jakiś dziwny chłopak miał fioletowe włosy, Podszedł do mnie i zaczął się na mnie patrzeć. Poczułam się nieswojo. Saiki się dziwnie na niego patrzył, chyba jest zły. Gdy ten wyciągnął do mnie ręce cofnęłam się przestraszona. Nie chciałam żeby mnie dotykał.

Co to w ogóle za typ?!

Saiki w jednej sekundzie poderwał się z miejsca i wykręcił chłopakowi rękę.
Potem powiedział
- " Toritsuka wracasz do swojej sali, w tym momencie! "
Ten dziwny Toritsuka od razu wybiegł z klasy.

- " Wszystko w porządku?" - zapytał mnie.

- Tak - odparłam

Jeeny nie chce być na lekcjach tylko iść do jakiejś kawiarnii.

- "Urywamy się z lekcji? " - zapytał różowowłosy

Co jak cudem on wiedział? Czuję się tak jakby zajrzał w moje myśli... Dziwne

Wyszliśmy ze szkoły ja naprawdę nie wiem jakim cudem na nikogo nie wpadliśmy. W sumie to nie wiedziałam gdzie idziemy ale było mi miło jak Saiki trzymał mnie za rękę, postanowiłam mu zaufać.

Po 10 minutach szybkiego marszu doszliśmy pod jakąś kawiarnię. Weszliśmy do środka. Zdziwiło mnie to już drugi raz czuje się tak jakby czytał moje myśli....

~~ Pov. Saiki ~~

Cholera! Ona czuje że coś tu nie gra. No, a ja chciałem być po porostu miły.

Yare Yare jedna dziewczyna, tyle problemów. Lecz dzięki jej myślom wiem, że ma dobry humorek.

- Halo! - coś mi przeleciało przed nosem, ręka Naruki

-Ej od pięciu minut tak siedzisz i gapisz się czyta w myślach.
Jeśli mam rację to jak teraz na niego spojrzę....

- "Kurwa" - mruknąłem
Naruki spojrzała na mnie baaaardzo podejrzliwie i zapytała

- Słyszałeś?

Nieznacznie kiwnąłem głową. Była w lekkim szoku nie wiedziała co odpowiedzieć.

- "Yare yare" - jęknąłem zrezygnowany.

Runii zachichotała i mruknęła:

- Jak zjemy to chodźmy w jakieś ustronne miejsce musisz mi wyjaśnić parę spraw.

Puściła mi oczko. Poczułem się dziwnie.
Co jest....

~~ Pov. Saiki ~~

Idziemy właśnie aleją w parku. Stresuję się tym, że za chwilę będę musiał wyznać Naruki mój największy sekret, którego tak pilnie strzegłem przez lata, ale trudno mówią, że zawsze musi być ten pierwszy raz.

~~ Pov. Naruki ~~

Przyszliśmy do parku, spojrzałam na Saikiego wyglądał na trochę zdenerwowanego i przygnębionego. Swoją drogą ciekawe jak ma na imię on bo w sumie ja bardzo mało o nim wiem.

- "Kusuo mam na imię Kusuo" - Saiki spojrzał na mnie

- Spoko, miło mi - powiedziałam. Usiedliśmy na ławce w bardziej spokojnej części parku.

- "Dobra pytaj o co chcesz"

- Ok, w takim razie jakie masz moce? - naprawdę mnie to ciekawiło.

- "No z tych wazniejszysch to : telepatia, telekizeza, pirokineza, lewitacja, teleportacja, zamiana w dowolne zwierzę, zmiana płci i wieku, niewidzialność, zamiana w kamień za pomocą spojrzenia, super siła, aportacja, niezniszczalność, super szybkość, opuszczanie ciała, podróże w czasie, rendgen w oczach. Mogę też o czymś pomyśleć a to zostanie ,,wydrukowane,, na kartce. Mogę też dotknąć jakiejś rzeczy i zobaczyć wspomnienia innych z nią związane. To tyle z tych ważniejszych "


- Cholera tego się nie spodziewałam pełen pakiet, a może i więcej. - zaśmiałam się

- "No bardzo śmieszne" - mruknął Saiki z przekąsem.

- Hej ale to chyba nie najgorzej mieć takie moce.

- "Pewnie" - westchnął chłopak


Później Saiki odprowadził mnie do domu.

Życie lubi Nawywijać Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz