1. Joga challenge

2.1K 65 13
                                    

Pov. Wiolka
Nagrywamy dziś z Łukaszem, Aleksem, Kariną i Hubertem odcinek joga challenge. Jeśli ktoś źle zrobi pozycję bądź nie zrobi to pije ostry sos. Podczas gdy oni dobierali się w pary ja i dredziarz byliśmy w studiu bo poszliśmy po ten sos.

-Wiolka masz go?
-no na biurku stoi
-dobra to zaraz go weźmiesz i pójdziemy

Stwierdziłam, że poczytam co na tej butelce pisze i albo Łukasz jej nie dokręcił albo wylało mu się na opakowanie podczas nalewania do burgerów. Wzięłam butelkę do ręki nie zauważając tego wylanego i akurat coś mi wpadło do oka wiec przetarłam go dłonią a po chwili zaczęło mnie strasznie piec.

-ała
-co ci jest Wiolka?
-ten sos był chyba nie dokręcony albo wylany a ja musiałam sobie ręką przetrzeć oko czekaj zaraz wrócę

Wybiegłam z pomieszczenia kierując sie do łazienki na górę, po chwili usłyszałam, że Hubert jest juz w salonie

-Dredziarz a Wiolce co jest?-spytał Łukasz
-no trzymała ten sos i przetarła oczy ręką
-serio!
-czekaj idę do niej

Pov. Hubert
Poszedłem do Wioli, która stała przy lustrze z zamkniętymi oczami, co oznaczało że bardzo ją to boli.

-Wiolka wszystko ok?
-nie, szczypie jak cholera i nie dam rady tego przemyć
-pomogę ci

Zacząłem delikatnie przemywać jej oczy, które swoją drogą są bardzo ładne... Hubert stop ona ma chyba chłopaka. Z tym myciem to nam zeszło chyba z 15 minut i gdy już było wszystko ok wróciliśmy do reszty

-no a wy co tak długo?-spytał Łukasz
-no jak sobie dasz ostry sos do oczu to sprobuj się szybko ogarnąć
-Dobra zaczynamy!-krzyknął Alex
-kto pierwszy losuje?
-może ja z Kariną.-powiedział Łukasz i przepuścił Karinę by wylosowała pierwszą pozycje
-9.-przeczytała Karina
-no to jest to.-pokazałem im na telefonie co mają zrobić
-Karina ale ty ciężka jesteś jak cie ostatnio podniosłem to mnie kręgosłup bolał

Po dłuższych narzekaniach ze strony Wawrzyniaka udało im się odwzorować pozycje z internetu

-no to teraz Wiolka z dredziastym.-zaproponował Alex
-dobra to ja losuje.-powiedziała Wiola

Po wylosowaniu Łukasz pokazał nam co mamy robić, wyglądało na łatwe ale czy takie było to juz nie wiem.

-Dredziarz to ty idziesz na górę
-no dobra wiesz ja tam mogę być na górze

Wiola podparła się na łokciach i ja wszedlem na nią w sensie nogi miałem na jej barkach a ręce na łydkach. Oczywiście cos nam nie poszło i spadłem ale jednak te kilka sekund sie utrzymaliśmy.

-to co zaliczone?-spytała Wiolka
-no ja nie wiem bo to się trzeba było dłużej utrzymać.-powiedział Łukasz.-co wy o tym myślicie zaliczamy?
-ja nie za bardzo.-odpowiedziała Karina
- Ja też tak niezbyt.-zaśmiał się Alex
-ale jesteście świnie.-mruknęła Wiolka
-no ja zdecydowanie nie zaliczam.-uśmiechnął się wrednie Łukasz.-no to co sosik pijemy

Nalał nam tego dziadostwa i podał z perfidnym uśmiechem
Wypisliśmy to i ja serio myślałem, że tam normalnie zejde a Wiolka to chyba tak samo

-Łukasz idioto ile ty tego nalałeś?!-wydarła sie dziewczyna
-no wystarczająco jak dla was
-nawet w burgerach tyle nie miałam!

Potem była jeszcze jedna kolejka gdzie też nam się udało utrzymać przez kilkanaście sekund ale na szczęście to nam zaliczyli. Skończyliśmy film i usiedliśmy na kanapie, ee wróć Łukasz z Alexem na podłodze,ja z Wiolką  na kanapie, a Karina poszła do kuchni, chłopaki zaczęli coś oglądać na telefonie. Wiolka siedziała tak jakby ją coś bolało

-te Wiolka co ci jest?
-brzuch mnie boli przez tego idiote.-wskazała delikatnie na Łukasza
-czekaj ja ci herbatki zrobię

No, no wiecie Hubercik to akurat dobry chłopak i dziewczynie pomocy nie odmówi
Zrobiłem jej tą herbatę i wróciłem do salonu.

-trzymaj, a może pomasowac ci ten brzuszek co?
-możesz

Usiadłem obok niej i zacząłem masaż, no jestem w tym podobno świetny

-no jak tak dalej pójdzie to ja znaczne ich shipować.-zaśmiał sie Łukasz
-szczerze ci powiem, że ja chyba też.- powiedział ucieszony Alex

Szczerze to my się tym ani trochę nie przejmowaliśmy, oni się śmiali i coś gadali a my patrzyliśmy sobie prosto w oczy.

-no patrz jak sie na siebie lampią normalnie jak w zakochanym kundlu.-cieszył się Wawrzyniak

Przez kolejne dziesięć minut oni dalej się śmiali ale mnie to nie ruszalo

-dobra dredziarz dziękuje
-c... Co?
-już mnie nie boli
-a okey, dobrze

Popatrzyliśmy sobie jeszcze raz prosto w oczy a potem oboje się zarumienilismy. Ej halo co się dzieje przecież to do mnie nie podobne

-Patrz się jacy czerwoni są!-krzyknął Łukasz
-co? Nie ,wydaje ci sie.-moje próby obrony nic nie dały
-my wiemy swoje wy wiecie swoje prawda Alex?
-zdecydowanie tak Łukasz

Nie odezwałem się a jedynie właczyłem jakiś film na telewizorze i oglądalismy go wszyscy razem

No to tak, witam w nowej kolejnej książce tym razem o Psychofance i Dredziastym, fanfiction będzie pisane przeze mnie i przez PanaMalfoy tak jak inna książka. Mam nadzieje, że wam się spodoba i do zobaczenia w kolejnym rozdziale

Wystarczył jeden film by wszystko się zaczęło  HxW [Dredziarz x psychofanka]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz