This can't be real

1.1K 29 10
                                    

Roxane Pov

Jak zwykle, nowy rok szkolny i znów ta cholerna matematyka.

Weszłam do klasy i usiadłam w ostatniej ławce. Po chwili przyszła do nas nauczycielka trzymając w ręku jakieś kartki, już wtedy wiedziałam co chce zrobić.

- Dzień dobry.- przywitała się brunetka.- Rozdam wam teraz testy, które pozwolą mi sprawdzić na jakim etapie nauki jesteście.- powiedziała i zaczęła rozdawać kartki.

Gdy wykonała tę czynność usiadła przy biurku, a ja zaczęłam patrzeć na zadania przede mną. Nigdy nie byłam dobra z matematyki, nigdy tego nie rozumiałam, zawsze na koniec roku miałam ledwo dwóje.

Przez całą lekcje patrzyłam się przez okno, wiedziałam że i tak niczego nie wymyślę. Kiedy zadzwonił dzwonek niechętnie wstałam z krzesła i oddałam nauczycielce kartkę.

Wzięłam plecak i wyszłam z klasy rzucając do nauczycielki ciche "do widzenia".
Wyszlam ze szkoły i wsiadłam do swojego auta i pojechałam do domu.

Po kilku minutach byłam na miejscu.
Weszłam do domu gdzie zastałam mamę przygotowującą obiad.

- Hej Roxane, Jak Pierwszy dzień w szkole?- zapytała z uśmiechem moja rodzicielka.

- Będę musiała pójść na jakieś korepetycje z matmy. Nauczycielka zrobiła dziś testy na sprawdzenie poziomu nauki, zapewne wiesz jak mi poszło.

- Dobrze, nawet znam pewną korepetytorka, która z pewnością mi pomoże.

- Dziękuję mamo.

- Nie ma sprawy.

- A gdzie tata?- zapytałam nie widząc go w domu.

- Musiał wyjechać.

- Znowu?- zapytałam, ale nie zdziwiłam się.

- Niestety.

- Kiedy wróci?

- Za dwa miesiące.- powiedziała smutno.

Po kilku minutach posiłek był gotowy, poszłam do łazienki umyć ręce, a kiedy wróciłam usiadłam przy stole z mamą i zaczęłam jest przygotowany posiłek.

***


- Chcesz obejrzeć film?- zapytała gdy siedziałyśmy w salonie na kanapie.

- Wiesz co, chyba pójdę na spacer, jest jeszcze ciepło, chce wykorzystać tę pogodę.

- Dobrze, ale nie wróć za późno, jutro szkoła.

- Dobrze.

Wyszłam z domu i poszłam do parku. Założyłam słuchawki i włączyłam moją ulubioną playlistę.

Po spacerze poszłam do kawiarni na moją ulubioną kawę.
Weszłam do kawiarni i zamówiłam napój na wynos.

***

Wychodząc z budynku i otwierając tym samym drzwi poczułam zderzenie. Upadłam na ziemię razem z tą drugą osobą.

- Czy ty kurwa nie możesz uważać!?- krzyknęłam czując na sobie mocno ciepłą ciecz. Po chwili dopiero spojrzałam na sprawcę wypadku, a właściwie sprawczynię.

Była to kobieta około 27 lat. Miała piękne blond włosy i niebieskie, piękne,duże niczym najdroższe kamienie oczy. Na twarzy kobiety znajdowały się widoczne kości policzkowe oraz okulary, które tylko potwierdzały jej powagę.
Było w niej coś takiego że nie mogłam oderwać od niej wzroku.

One Shots (GirlxGirl)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz