Shen: Myślisz, że masz źle?
Shen: Mój brat zabił mojego ojca, bo, no wiesz, cienie, po czym znienawidził mnie bo wykonuję swoją jebaną robotę, tą samą, o którą wcześniej ubiegał się jak głupi. Potem w końcu myślałem, że wszystko będzie okej, aLE NIE.
Shen: BO PRZECIEŻ SZCZĘŚCIE TO NIE JEST COŚ CO LUBI OKO ZMIERZCHU.
Shen: Więc osoba, którą traktowałem jak młodszą siostrę, sTWIERDZIŁA, ŻE NIE LUBI TEGO, ŻE WYKONUJE SWOJĄ PRACĘ.
Shen: NO BO PRZECIEŻ, KTO BY POMYŚLAŁ, ŻE MOGĘ W Y K O N Y W A Ć S W O J Ą P R A C Ę?!
Kayn:
Kayn:
Kayn: Shen, czy wszystko okej?
Shen, łkając: Tak, zajebiście.
CZYTASZ
[Headcanons] Liga Legend
FanfictionBo coś muszę wrzucać. #1 w leaugeoflegends 14.09.19r., 13.10.19r., 14.03.20r.. druga część już wrzucona!