Dzisiaj Barbarę natknęło coś nadzwyczajnego... Coś godnego myślenia... Barbara wpadła na pomysł zrobienia Trasy Koncertowej... Pomyślała że pojedzie tam nie sama a z kimś. Zadzwoniła do Grażyny Żarko.
- Halo kto mówi?- odezwała się przestraszona Grażyna.
-Tutaj struktury ego które chcą zabrać cię na moją niepowtarzalną trasę koncertową. Głównymi piosenkami będzie tam „Witaj" oraz „Byłeś torturowany". To co Grażynysiu?-Zapytała przekonywującą Santana.
-Kto to widział takie rzeczy serwować dla ludzi! Dowidzenia!
-Utkaj chlebak maślany grzybie pełny ego struktur... Dopadną cię! -i Santana się rozłączyła.
Zadzwonię do Chacarrona. I to zrobiła:
-Witaj wielki przymierzu! Jedziesz ze mną w moją trasę koncertową!- Powiedziała Santana.
-ితమకి? ితమకాక్తస్తేస్క!!!!!!!!! - Odpowiedział grzecznym tonem Chacarron.
Barbara użyła swoich struktur ego, by przetłumaczyć tą łagodną wypowiedź Chacarrona. Otrzymała to:
-Nigdzie z tobą nie jadę! Zadław się masłem zboczona babo i nie dzwon do mnie więcej!
Barbara rozłączyła się bo pomyślała że go odnajdzie i zje razem ze strukturami ego.
Cdn.