Uwielbiam, kiedy przynosisz mi kwiaty. Robisz to bardzo często, aczkolwiek nigdy nie zdarzyło ci się przynieść tego samego kwiatka drugi raz. Zawsze wybierasz mi jakiś nowy gatunek, a później siadasz przy mnie i godzinami opowiadasz, dlaczego wybrałeś akurat ten kwiatek, a nie inny. Mówisz mi o jego symbolice, znaczeniu, opowiadasz mi różne historie, w których dany kwiatek występuje, a ja siedzę zapatrzony w ciebie jakbyś był najpiękniejszym obrazem, jaki kiedykolwiek widziałem. Jak zaczarowany wsłuchuję się w każde twoje słowo i zapamiętuję każdy szczegół z największą dokładnością.
Odkąd pamiętam nienawidziłem kwiatów. Patrzyłem na nie z odrazą, uważałem, że są przereklamowane. Nie rozumiałem ich fenomenu. Jednak kiedy pojawiłeś się w moim oknie z tą marną stokrotką w dłoni wszystko zmieniłeś. Sprawiłeś, że pokochałem je całą duszą.
CZYTASZ
can i get a kiss? ➵ markhyuck
Fanficgdzie lee donghyuck nie wyobraża sobie życia bez swojej drugiej połówki, marka lee ↳ completed