Nowy Eluzjon i Biblioteka Królowej Gaij

81 5 7
                                    

- J-ja nic nie rozumiem. To nie możliwe.- panikowała Chibiusa.

- Też nie wiem jak to się stało. - oznajmił jej brat.

- Trzeba się kogoś zapytać ale kogo? Mamy? Taty?

- MAŁA DAMO! - Krzyknęła Diana biegnąc z małym dzwoneczkiem. - Może on coś poradzi. - Powiedziała puszczając do niej oczko

- DIANA, JESTEŚ GENIALNA. On na pewno nam powie o co tu chodzi. - powiedziała księżniczka, wyraźnie podekscytowana.

Zadzwoniła dzwonkiem. Chwilę później przed całą drużyną pojawił się jasno złoty blask, a z niego wyłonił się chłopak o białych włosach, złotych oczach, ubrany w strój kapłana z Eluzjonu. Symbol na jego czole lśnił lekkim blaskiem.

- HELIOS. - Chibiusa podbiegła do niego i namiętnie pocałowała. - Tak za tobą tęskniłam.- powiedziała w końcu odrywając się od jego ust.

- PRZEPRASZAM BARDZO. Czy nie zapomniałaś po co my go tu wezwałyśmy? - zapytała ironicznie Czarodziejka z Pallas, wymownie, wskazując na, nadal przemienionego, księcia.

- O, zapomniałam. Helios, mamy problem. Chibimoru ukazał się kryształ i przemienił się w wojownika. Możesz nam to wyjaśnić? - powiedziała Chibiusa wskazując na brata.

- Nie umiem tego wyjaśnić ale znam kogoś kto umie. Myśmy się udać do Eluzjonu.- odparł chłopak.

- Dawno mnie tam nie było. Ostatnio tam byłam kiedy rodzice znaleźli Chibimoru, czyli sto lat temu. Kiedy to minęło?

- No to postanowione. - powiedziała czarodziejka z Vesty. - Idziemy?

- Chibiusa. - powiedział Helios. - Czarodziejka z Saturna jest w Eluzjonie. Może ją spotkamy?

- Naprawdę? Super. - odpowiedziała księżniczka. - No to chodzimy.

Kapłan wyrecytował zaklęcie i przed całą drużyną pojawił się portal. Wszyscy przez niego przeszli i znaleźli się w pięknej krainie.

- Witamy w Nowym Eluzjonie. Wiele tu się zmieniło odkąd Nowa Królowa Serenity i Król Endymion obieli władze. - powiedział Helios głosem przewodnika.

- Faktycznie. Jest bardziej futurystycznie i czysto. - odpowiedziała Chibiusa.

- Nie chcę być nieuprzejmy ale może pozwiedzamy kiedy indziej. - wtrącił się Chibimoru.

- Ok, to gdzie jest ta osoba która może nam pomóc? - Zapytała Chibiusa.

- W Złotym Królestwie. W Bibliotece Królowej Gaij, najstarszej bibliotece w całym Eluzjonie. - odpowiedział Helios.

- Chibiusa? - zabrzmiał głos z tyłu.

- SATURN! - krzyknęła Chibiusa rzucając się na szyję przyjaciółce.

Chibiusa nie widziała Hotaru od czasu ich ostatniego spotkania w XX wieku. Przez ten cały czas czarodziejka z Saturna była w swoim zamku czekając na wezwanie od królowej. W tym czasie bardzo się zmieniła dorosła, a jej włosy swoją długością dorównywały tym u Czarodziejki z Plutona.

- Tak za tobą tęskniłam, Chibiusa. - oznajmiła odwzajemniając uścisk. Jej wzrok po chwili skierował się na Chibimoru. - Więc to ty jesteś ten słynny Mamoru Mały Lord Endymion. To zaszczyt cię spotkać.

- Przyjemność po mojej stronie. Siostra mi wiele o tobie opowiadała. - odpowiedział książę.

- Co wy tu robicie? - zapytała Saturn. Chibiusa opowiedziała jej całą historię. - Teraz lepiej rozumiem. Mogę iść z wami? Tak długo nie spędzałyśmy razem czasu.

- Dobry pomysł. - odpowiedziała Chibiusa.

Cała drużyna udała się w stronę Złotego Królestwa. Po długim spacerze, zatrzymali się przed wielkimi drzwiami, nad którym widniał napis w języku którym posługiwali się ludzie przed upadkiem Srebrnego Milenium.

- Oto Biblioteka Królowej Gaij. - powiedział Helios lekkim pchnięciem otwierając drzwi na oścież.

Wnętrze biblioteki było ogromne, a na jej środku znajdowało się drzewo wiśni przy którym stała kobieta o długich brązowych włosach.

- Witajcie. Czekałam na was.


czarodziejka z przyszłego ksziężycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz